Dzięki działaniom prawnym i akcjom społecznym zwiększa się wskaźnik równouprawnienia kobiet i mężczyzn w UE.
Równość, w tym także identyczne prawa i traktowanie kobiet i mężczyzn, to jedna z naczelnych zasad Unii Europejskiej. „Unia opiera się na wartościach poszanowania godności osoby ludzkiej, wolności, demokracji, równości, państwa prawnego, jak również poszanowania praw człowieka, w tym praw osób należących do mniejszości” – mówi art. 2 traktatu o Unii Europejskiej. Z kolei art. 8 traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej stanowi: „We wszystkich swoich działaniach Unia zmierza do zniesienia nierówności oraz wspierania równości mężczyzn i kobiet”.
Zasady antydyskryminacyjne funkcjonują więc w unijnym prawie już od 1957 r. Niestety, wciąż pozostaje wiele do zrobienia, a sytuacja jest różna w poszczególnych krajach.
W przygotowanym właśnie przez Komisję Europejską raporcie „Unia równości. Między założeniami a rzeczywistością” autorstwa Anny Drabarz, Aleksandry Szczerby i Marcina Szewczyka czytamy, że w 2023 r. Gender Equality Index, czyli wskaźnik stosowany przez Europejski Instytut ds. Równości Kobiet i Mężczyzn, wynosił w UE 70,2 pkt. „0” oznacza stan całkowitej nierówności, a „100” – stan pełnej równości płci w ocenianych sferach.
W Polsce sytuacja też się poprawia, ale wciąż pozostajemy w tyle w stosunku do średniej unijnej. Gender Equality Index wzrósł dla Polski z 55,2 pkt w 2019 r. do 61,9 pkt w 2023 r. To 18. miejsce w w gronie państw UE pod względem równości płci.
Unia chce walczyć
Wśród największych wyzwań dla równości płci w UE „Strategia na rzecz równouprawnienia płci na lata 2020–2025” wskazuje zjawisko przemocy wobec kobiet ze względu na płeć, czyli przemocy skierowanej przeciwko kobiecie, ponieważ jest kobietą. Chodzi też o przemoc, która dotyka kobiety w nieproporcjonalnie większym stopniu niż mężczyzn.
Dane pokazują, że co trzecia kobieta w Unii Europejskiej doświadczyła przemocy seksualnej, 22 proc. – przemocy ze strony partnera życiowego, a 55 proc. kobiet molestowania seksualnego, coraz częściej w internecie.
„Do tej i innych form nierówności płci przyczyniają się funkcjonujące stereotypy. Są one jednym z czynników występowania różnicy w wynagrodzeniach kobiet i mężczyzn (w 2020 r. wynosiła ona 13 proc. na niekorzyść kobiet), większego obciążenia kobiet nieodpłatną pracą, w tym obowiązkami opiekuńczymi czy związanym z tym wyższym odsetkiem kobiet (28,6 proc.) niż mężczyzn (7,5 proc.) zatrudnionych w niepełnym wymiarze czasu pracy” – czytamy w raporcie Komisji.
Sytuacja pogorszyła się w czasie pandemii Covid-19. Eurobarometr – sondaż przeprowadzony w 2022 r. – pokazuje, że 77 proc. respondentek uważa, iż pandemia spowodowała nasilenie się przemocy fizycznej i psychicznej wobec nich, zaś 38 proc. kobiet stwierdziło, że wpłynęła ona negatywnie na ich dochody. Zdaniem 44 proc. respondentek w tym czasie zakłócona została równowaga między ich życiem zawodowym a rodzinnym.
Wspomniana wyżej „Strategia na rzecz równouprawnienia płci 2020–2025” zakłada walkę o równość na kilku płaszczyznach. To np. wolność od przemocy i stereotypów, która ma na celu wspieranie ofiar przestępstw i karanie sprawców. Służyć ma temu konwencja stambulska czy rozszerzenie katalogu europrzestępstw o te związane z płcią ofiary.
Co trzecia kobieta w Unii Europejskiej doświadczyła przemocy seksualnej, 22 proc. – przemocy ze strony partnera życiowego, a 55 proc. kobiet molestowania seksualnego, coraz częściej w internecie.
Unii zależy także na równości kobiet i mężczyzn w sferze gospodarczej jak promowanie zatrudniania kobiet, równowaga płci w poszczególnych sektorach gospodarki, niwelowanie różnic w obowiązkach opiekuńczych poprzez dedykowanie części urlopów związanych z narodzeniem dziecka właśnie mężczyznom czy zmniejszanie luki płacowej. Dane pokazują, że kobiety w UE zarabiają o 16 proc. mniej niż mężczyźni, a ich emerytury są średnio o 30 proc. niższe. Z badań wynika jednocześnie, że 75 proc. niepłatnej pracy w domu wykonują kobiety.
Prawo zmienia świat
Kolejną sprawą, którą należałoby rozwiązać, jest równy dostęp do wyższych stanowisk kobiet i mężczyzn. Dziś przeważają na nich mężczyźni.
W listopadzie 2022 r. Parlament Europejski uchwalił dyrektywę w sprawie poprawy równowagi płci wśród dyrektorów spółek giełdowych. Wymaga ona, by państwa członkowskie zapewniły nałożenie na spółki giełdowe obowiązku osiągnięcia do 30 czerwca 2026 r. jednego z dwóch celów: co najmniej 40 proc. stanowisk dyrektorów niewykonawczych zajmowanych przez osoby należące do płci niedostatecznie reprezentowanej lub co najmniej 33 proc. wszystkich stanowisk dyrektorskich, w tym zarówno dyrektorów wykonawczych, jak i niewykonawczych, zajmowanych przez osoby należące do płci niedostatecznie reprezentowanej.
Innym rozwiązaniem jest dyrektywa Parlamentu Europejskiego i Rady Europejskiej (UE) w sprawie wzmocnienia stosowania zasady równości wynagrodzeń dla mężczyzn i kobiet za taką samą pracę. Ma temu pomóc mechanizm przejrzystości i informowania o zarobkach na analogicznych stanowiskach. Innym rozwiązaniem jest tzw. dyrektywa work-balance zakładająca równowagę między życiem zawodowym a rodzinnym.
Na etapie projektu jest dyrektywa w sprawie przeciwdziałania przemocy wobec kobiet i przemocy domowej.
Wszyscy równi
Raport KE analizuje sprawy równościowe także wśród mniejszości seksualnych, osób z niepełnosprawnościami, wykluczonych społecznie, Romów i przedstawicieli różnych ras.
W stosunku do osób LGBT+, jak czytamy w raporcie, „sytuacja nie napawa optymizmem”. Bo choć akceptacja rośnie (z 71 proc. w 2015 r. do 76 proc. w 2019 r.), to równocześnie wzrasta skala dyskryminacji (do 42 proc. z 37 proc. w 2012 r.).
Duża część osób LGBT+ była także zagrożona ubóstwem i wykluczeniem społecznym. Często też te osoby nie czuły się na tyle bezpiecznie, by zgłaszać przypadki naruszenia ich praw do organów ścigania.
Dlatego KE przyjęła pierwszą unijną strategię na rzecz równości osób LGBT+, która ma na celu walkę z dyskryminacją tych osób, zapewnienie im bezpieczeństwa, budowanie społeczeństw inkluzywnych. Do katalogu „europrzestępstw” mają trafić przestępstwa z nienawiści. UE jest obecnie niemal w połowie drogi do kształtowania poszanowania praw osób LGBT+. Polska – cały czas na ostatniej pozycji.
Podobne jest z osobami z niepełnosprawnościami, których w UE żyje aż 87 mln. Co druga osoba deklaruje, że czuje się dyskryminowana. UE chce, by wszystkie osoby z niepełnosprawnościami w Europie, bez względu na ich płeć, pochodzenie rasowe lub etniczne, religię lub światopogląd, wiek lub orientację seksualną – mogły korzystać z przysługujących im praw człowieka, miały równe szanse i równy dostęp do uczestnictwa w życiu społecznym i gospodarczym, były w stanie decydować, gdzie, jak i z kim mieszkają, mogły swobodnie przemieszczać się w UE.
Trwa walka także z dyskryminacją na tle rasowym czy etnicznym – zwłaszcza z rasizmem indywidualnym skierowanym do konkretnej jednostki i rasizmem strukturalnym nieuświadomionym i zakorzenionym w społeczeństwie. W 2021 r. KE powołała Michaelę Moua na nowe stanowisko unijnej koordynatorki ds. walki z rasizmem.
Partnerem publikacji jest: