Afera wizowa: Rzecznik PiS Rafał Bochenek miał prosić Piotra Wawrzyka o pomoc

Były dyrektor Biura Prawnego i Zarządzania Zgodnością Ministerstwa Spraw Zagranicznych Jakub Osajda zeznał przed komisją do spraw afery wizowej, że rzecznik PiS Rafał Bochenek prosił byłego wiceszefa MSZ o pomoc w ściągnięciu pracowników do prywatnego gospodarstwa. Bochenek odpowiada i określa zeznania świadka „bredniami”.
Afera wizowa: Rzecznik PiS Rafał Bochenek miał prosić Piotra Wawrzyka o pomoc - INFBusiness

Były Dyrektor Biura Prawnego i Zarządzania Zgodnością Ministerstwa Spraw Zagranicznych Jakub Osajda

Foto: PAP/Tomasz Gzell

Jakub Osajda zeznał podczas posiedzenia sejmowej komisji śledczej do spraw tzw. afery wizowej, że był świadkiem sytuacji, gdy do byłęgo wiceministra spraw zagranicznych Piotra Wawrzyka zgłaszali się politycy z prośbą o interwencje.

– Były to różnego rodzaju sprawy, czasem były to sprawy związane z repatriacją. Tutaj pamiętam, że kontaktował się marszałek Bogdan Borusewicz – mówił.

Afera wizowa: Jakub Osajda mówi o telefonie Rafała Bochenka do Piotra Wawrzyka

– Minister Wawrzyk wskazywał, że na przykład Rafał Bochenek dzwonił, żeby do jakiegoś jego, czy jego rodzinnego gospodarstwa, byli pracownicy ściągnięci – dodał.

Dopytywany o sprawę rzecznika PiS, odpowiedział, że „chyba ci pracownicy przyjechali”. 

Rzecznik PiS komentuje i oczekuje przeprosin

Rafał Bochenek w mediach społecznościowych odniósł się do tej sprawy. „Nie wiem czego Pan Osajda się najadł, bo strasznie bredził dzisiaj przed komisją śledczą” – napisał rzecznik PiS.

„Nigdy nie ingerowałem, nie dopytywałem, ani nie kontaktowałem się z nikim z MSZ ws. wydawania wiz dla jakichkolwiek obywateli państw azjatyckich ( zwłaszcza do jakiegoś ” mojego gospodarstwa„). Wymienianie mojego nazwiska przez p. J. Osajdę w tym kontekście jest nadużyciem, konfabulacją i zwykłym kłamstwem. Zero wiarygodności!” – dodał.

Bochenek oczekuje od Osajdy przeprosin. Jeśli do tego nie dojdzie, to będzie rozważał podjęcie kroków prawnych.

Co wiemy o aferze wizowej

Afera wizowa zaczęła się od dymisji wiceszefa MSZ, Piotra Wawrzyka.

Wiceminister Piotr Wawrzyk został odwołany przez premiera Mateusza Morawieckiego i stracił funkcję w MSZ 31 sierpnia, polityk zniknął też z list wyborczych PiS. Jak podawał wówczas Onet, Wawrzyk został zdymisjonowany, ponieważ miał pomagać swoim współpracownikom stworzyć nielegalny kanał przerzutu imigrantów z Azji i Afryki przez Europę do Stanów Zjednoczonych. Z publikacji Onetu wynikało, że Wawrzyk przygotowywał listy osób, którym wizy miały być przyznawane w pierwszej kolejności, po czym przekazywał je konsulom. W ramach takiego procederu wizy do Polski mieli — podawał portal — dostać fałszywi filmowcy z Indii, którzy odnaleźli się potem na granicy USA z Meksykiem.

Источник

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *