Książki w tradycyjnej postaci cieszą się coraz mniejszą popularnością
Piotr Mazurkiewicz
W nowej rundzie finansowania aplikacja Inkitt zebrała 37 mln dol., a w sumie już 117 mln dol. Dzięki niej można samodzielne publikować książki, które następnie przy wykorzystaniu sztucznej inteligencji i analizy danych, są analizowane pod kątem stania się hitem. Aplikacja wybiera publikacje uważane za najbardziej przekonujące, kieruje je do ulepszenia, a następnie rozpowszechniania i sprzedaży w siostrzanej aplikacji projektu czyli Galatea.
„Disney XXI wieku”
Jak podaje firma, jej działalność przyciągnęła już 33 miliony użytkowników, powstały też dziesiątki bestsellerów. Nowe pozyskane fundusze zostaną wykorzystane do poszerzenia rodzaju wytwarzanych treści. Sztuczna inteligencja będzie pisać historie w oparciu o oryginalne pomysły i tworzyć wersje powieści spersonalizowane dla konkretnych czytelników. Aplikacja zapowiada też pójście w stronę gier i audiobooków, a także więcej treści wideo na podstawie opowieści publikowanych na platformie. Zapowiada powstawanie filmów, które obecnie powstają z udziałem ludzi, ale ostatecznie będą również generowane przy użyciu sztucznej inteligencji.
Długoterminowa wizja, jak mówi serwisowi Techcrunch dyrektor generalny i założyciel Ali Albazaz, zakłada poszerzenie biblioteki treści i zbudowanie wokół niej multimedialnego imperium. Nazywa swój projekt „Disney XXI wieku”.
W projekt zainwestował znany anioł biznesu Vinod Khosla z Khosla Ventures. W pozyskiwaniu środków uczestniczyli także uczestnicy poprzednich rund finansowania, NEA i Kleiner Perkins, a także inni nieujawnieni inwestorzy.
Wielka reforma książek
Dzięki tej inwestycji łączna suma zebrana przez Inkitt wyniesie 117 milionów dolarów, a firma jest już wyceniana na ok. 400 milionów dolarów. Wraz ze wzrostem liczby telefonów komórkowych i aplikacji, które zajmują wolny czas konsumentów, od dwudziestu lat poziom czytelnictwa spada. W 2022 r., ostatnim roku monitorowanym przez Biuro Statystyki Pracy, przeciętny dorosły Amerykanin czytał tylko około 15 minut dziennie, w porównaniu z ponad 20 minutami dziennie kilka lat wcześniej. Średnia liczba przeczytanych (i ukończonych) książek również spadła do około 5 rocznie. W Polsce wygląda to jeszcze gorzej, ok. 60 proc. Polaków nie czyta rocznie ani jednej książki.
Inkitt przeciwstawia się temu trendowi, ale opierając się na nim. Uważa, że może wygenerować większą ilość czasu na czytanie i zaangażowanie użytkowników, koncentrując się na bardziej innowacyjnych sposobach dostarczania książek, tworząc rozdziały, które są krótsze i łatwiejsze do odczytania na urządzeniach mobilnych oraz włączając szereg efektów (takich jak jako dźwięki) w całym tekście, aby uczynić czytanie bardziej dynamicznym.