NASA oczekuje zgłoszeń od obywateli dotyczących UFO i stworzy specjalną aplikację na smartfony
Piotr Mazurkiewicz
W najnowszym raporcie administrator NASA Bill Nelson powiedział, że amerykańska agencja kosmiczna nie tylko przejmie wiodącą rolę w badaniu możliwych incydentów z UFO, ale będzie udostępniać dane w sposób bardziej przejrzysty.
Raport zawiera 36 stron dość technicznych i naukowych obserwacji, ale na ostatniej stronie raportu napisano, że „nie ma powodu sądzić”, że za setkami obserwacji UFO, które badała NASA, stoją źródła pozaziemskie.
„Jeśli jednak uznamy to za jedną z możliwości, wówczas obiekty te musiały przebyć drogę przez nasz Układ Słoneczny, aby tu dotrzeć” – stwierdza raport.
– UFO to jedna z największych tajemnic naszej planety, a dzieje się tak głównie z powodu braku danych wysokiej jakości – mówi Nicola Fox, zastępca administratora w Dyrekcji Misji Naukowych NASA.
Pomimo licznych doniesień o obserwacjach nieznany obiektów Fox stwierdziła, że zazwyczaj nie ma wystarczającej ilości danych, które „można wykorzystać do wyciągnięcia ostatecznych wniosków naukowych na temat natury i pochodzenia UFO”.
Równocześnie NASA mianowała nowego dyrektora ds. badań nad UFO, którego zadaniem jest utworzenie solidnej bazy danych na potrzeby przyszłych badań i niewytłumaczalnych zjawisk. Wykorzysta sztuczną inteligencję i uczenie maszynowe w procesie gromadzenia i analizy danych. Tożsamość nowego szefa ds. UFO pozostaje tajemnicą ze względu na potencjalne groźby.
Szczegóły roli i wysokości wynagrodzenia pozostały niejasne podczas czwartkowej odprawy, biorąc pod uwagę, że NASA zobowiązała się do większej przejrzystości w swoich badaniach nad UFO. Doktor Daniel Evans, zastępca zastępcy administratora ds. badań NASA, powiedział, że członkowie panelu badawczego już otrzymali groźby. NASA podchodzi do bezpieczeństwa zespołu niezwykle poważnie i że groźby odegrały rolę w decyzji o niepublikowaniu nazwiska dyrektora badawczego.
NASA, która stwierdziła, że jednym z największych wyzwań związanych z lepszym zrozumieniem i identyfikacją UFO jest brak danych, zamierza wypełnić tę lukę za pomocą technik crowdsourcingu. Obejmuje to „aplikacje na smartfony typu open source” i inne metadane smartfonów od „wielu obserwatorów obywatelskich z całego świata”.
Tym bardziej, ze zainteresowanie tematem jest ogromne. W ostatnich dniach w parlamencie w Meksyku pokazano serię zdjęć rzekomych istot pozaziemskich. Samozwańczy ekspert ds. UFO, Jaime Maussan, przedstawił przed Kongresem coś, co przedstawił jako dwa starożytne, „nieludzkie” zwłoki obcych. Twierdził, że ciała znaleziono w Cusco w Peru w 2017 r., a badania radiowęglowe wykazały, że obiekty mają nawet 1800 lat.
Autentyczność okazów spotkała się z dużym sceptycyzmem w kręgach naukowych, a sam Maussan wysuwał już wcześniej twierdzenia o życiu pozaziemskim, które zostały obalone.
NASA zaapelowała o udostępnienie próbek światowej społeczności naukowej, aby zbadać obiekty.