Choć od wprowadzenia dodatku „sołtysowego” minął już rok, tak wielu emerytów piastujących niegdyś to stanowisko nie otrzymało obiecanych 300 złotych miesięcznie. Wynika to z treści ustawy, która przyznaje środki tym, którzy sprawowali funkcje przez co najmniej 8 lat. Wykluczonych beneficjentów, którym zabrakło nierzadko zaledwie kilku dni by spełnić ten warunek, może być blisko 2,4 tys. Teraz Ministerstwo Rolnictwa zapowiedziało, że zajmie się tą sprawą „jak najszybciej”.
/123RF/PICSEL
Od lipca 2023 r. osoby, które pełniły funkcję sołtysa po 1990 r., a wkroczyły już w wiek emerytalny, mogą liczyć na dodatek do świadczenia z ZUS w wysokości 300 zł miesięcznie. Ustawodawca przewidział jednak jeden warunek – wspomniane stanowisko należało piastować przez minimum 8 lat. I, jak okazuje się po 12 miesiącach od wprowadzenia zmian w prawie, ten aspekt jest najbardziej problematyczny.
To miało być 300 plus dla sołtysów. Tysiące osób nie dostało pieniędzy
W teorii bowiem 8 lat to dwie kadencje. Jednak wielu osobom – a mowa tu o gronie liczącym blisko 2400 byłych sołtysów i sołtysek – zabrakło niekiedy kilku dni do uzbierania wspomnianego limitu. A w praktyce to oznacza, że nie mogą oni liczyć na dodatkowe pieniądze.
Reklama
Jak zauważyła posłanka KO Bożena Lisowska, która zwróciła się z sejmowej mównicy z pytaniem do ministra rolnictwa, Senat znalazł już rozwiązanie opisywanego problemy. W izbie wyższej parlamentu zaproponowano, aby skrócić okres obligujący do przyznania dodatku z 8 do 7 lat, a także uprościć ogólne zasady przyznania tego świadczenia.
Ponadto senatorzy zaproponowali, aby vacatio legis – czyli okres od momentu uchwalenia prawa do jego rzeczywistego obowiązywania – wynosił 30 dni, a nie jak wcześniej sugerowano, żeby tą datą był 1 stycznia 2025 r. Jednak do tej pory brakowało zapowiedzi, jak ten problem chce rozwiązać Ministerstwo Rolnictwa.
Resort rolnictwa pracuje nad „sołtysowym 2.0”. „Zmiany wejdą jak najszybciej”
Taka deklaracja padła w odpowiedzi na pytanie posłanki. Jak wskazał wiceminister rolnictwa Michał Kołodziejczak, resort zmiany proponowane przez Senat popiera. – Uważamy, że te zmiany zaproponowane przez Senat idą w dobrym kierunku – powiedział.
– Bardzo duża część sołtysów, przez ten zamysł o dwukadencyjności, o tych ośmiu latach, które miały dać dodatek dla tych, którzy są dwie kadencje, wykluczyło część osób. […] A praca sołtysa powinna być faktycznie doceniona – powiedział Michał Kołodziejczak.
Ponadto przedstawiciel resortu rolnictwa podkreślił, że moment wejścia zmiany w życie „powinien być maksymalnie skrócony”. Takie też rozwiązanie jest rozpatrywane w trakcie trwających już prac w ministerstwie.
– My nad tym pracujemy, aby te zmiany zostały jak najszybciej przeprocedowane i tutaj stanowisko resortu rolnictwa jest jasne i oczywiste – idziemy w tym samym (co Senat – red.) kierunku – powiedział wiceminister.
Sądy mają związane ręce, sołtysi bez szans na wygraną
Wprowadzenie zapowiadanej nowelizacji mogłoby więc rozwiązać istotny problem, który dla sołtysów jest na ten moment nie do pokonania. Cześć z pominiętych osób zgłosiła się nawet do sądów, jednak i w tym przypadkach wyroki nie stanęły po stronie obywateli. Wszystko przez treść ustawy, bo dalej nawet 7 lat, 11 miesięcy i 27 dni to nie jest 8 lat – wskazał w jednej ze swoich decyzji Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie.
Kwestią nieporuszaną przez polityków, a wskazywaną przez samych zainteresowanych, jest potencjalne wyrównanie świadczenia do lipca 2023 r. W tej sprawie ani Senat, ani Ministerstwo Rolnictwa nie zajęły jeszcze stanowiska.
Odtwarzacz wideo wymaga uruchomienia obsługi JavaScript w przeglądarce. Polsat News