Magdalena Auzbiter
Orlen skokowo podnosi cen paliw w Polsce, ale dalej odbiegają one od stawek rynkowych. Według ekspertów kolejne tygodnie muszą przynieść następne podwyżki. Pole do zmian ma być duże, biorąc tym bardziej pod uwage przedwyborcze ceny.
Jak wskazuje portal e-petrol.pl średnie ogólnopolskie ceny detaliczne na 25 października wynosiły:
– 6,72 zł/l za Pb98
– 6,10 zł/l za Pb95
– 6,14 zł/l za ON
– oraz 3,09 zł/l za LPG.
Każda cena, za wyjąstkiem LPG, zanotowała kilkugroszy wzrost. Jak szacuje portal stawki w okresie 30 października – 5 listopada mogą wynosić odpowiednio 6,73-6,89 zł; 6,15 – 6,30 zł, 6,18 – 6,31 zł oraz 3,07 – 3,15 zł. Są to spore podwyżki, ale analitycy rynku paliw mówią, że aby urealnić ceny na stacjach Orlenu diesel powinien kosztować około 7 zł za litr, a benzyna Pb95 w okolicach 6,5 zł.
Podwyżki są nieuniknione, ale nie wiadomo w jakim okresie, czy będą to najbliższe dwa, trzy tygodnie, czy może okres miesiąca lub dwóch. Wszystko to zależy od sytuacjina rynku ropy naftowej i notowań dolara amerykańskiego. Jeśli ceny surowca będzie spadać, a złoty dalej będzie się umacniał, to podwyżki będą mniej bolesne, ale jeśli dojdzie do konfliktu Bliskim Wschodzie, a złoty się nie utrzyma, przedsiębiorcy będą musieli sięgnąć głębiej do portfeli.
