Początkowo jednostka miała nosić nazwę China Zorrilla i być napędzana LNG, lecz zleceniodawca oraz wytwórca postanowili na rewolucyjną zmianę.
Paweł Rożyński
130-metrowy Hull 096 to nie tylko największy elektryczny statek na świecie, ale także największy elektryczny pojazd, jaki kiedykolwiek stworzono. Zwodowano go 2 maja w stoczni Incat w Hobart w Australii. Będzie obsługiwał trasę między Buenos Aires w Argentynie a Urugwajem, wchodząc do floty południowoamerykańskiego operatora promowego Buquebus. Na pokładzie zmieści 2100 pasażerów oraz 225 pojazdów.
Największy elektryczny statek na świecie
– To przełomowy moment – nie tylko dla Incat, ale także dla przyszłości morskiego transportu – powiedział Robert Clifford, prezydent Incat. – Budujemy statki w Tasmanii od przeszło czterech dekad, ale Hull 096 zmienia zasady gry.
Początkowo jednostka miała nazywać się China Zorrilla i być zasilana LNG, ale zamawiający oraz producent podjęli decyzję o rewolucyjnej zmianie. Prom został wyposażony w ponad 250 ton akumulatorów połączonych z ośmioma silnikami dostarczonymi przez firmę Wärtsilä.
– Promy mają kluczowe znaczenie w zaspokajaniu rosnącego zapotrzebowania na ekologiczne opcje transportowe, a elektryfikacja statków jest fundamentalnym rozwiązaniem, które umożliwia sektorowi przejście na zerową emisję netto – stwierdził w komunikacie prasowym Roger Holm, prezydent Wärtsilä Marine.
Prace nad statkiem zakończą się jeszcze w tym roku, po czym jednostka rozpocznie próby morskie na rzece Derwent.
Jakie paliwo napędza statki?
Aktualnie najpowszechniejszym paliwem na morzach jest mazut, który jest mocno zasiarczony i pochodzi z pozostałości po rafinacji ropy naftowej. Alternatywne paliwa, takie jak amoniak,