2 grudnia na rynku NewConnect zadebiutowała 363. spółka na tym rynku. Tym razem do obrotu trafiły akcje firmy zajmującej się produkcją butelek i nakrętek. W ciągu niecałych 30 minut na "małej giełdzie" jej akcje wystrzeliły o 80 proc.
Giełdowe debiuty na alternatywnym rynku notowań NewConnect nie zawsze należą do udanych, ale jeśli wyniki z pierwszej godziny handlu utrzymają się w kolejnych dniach, o dużym sukcesie będzie mogła mówić spółka V-max z Wielkiejwsi.
Po otwarciu notowań o godz. 11.00 akcje spółki wystrzeliły i zyskały 80,51 proc. w ciągu pierwszych 23 minut handlu, a kurs momentami był równoważony. Za akcję płacono nawet 10,65 zł względem ceny odniesienia na poziomie 5,90 zł.
W tym czasie wartość obrotu akcjami spółki sięgnęła 25,55 tys. zł. W ramach oferty publicznej akcji serii F na rynek wprowadzono 173 700 akcji, które sprzedawano po 5,90 zł. Pozostała sprzedaż akcji dokonana w ciągu ostatnich 12 miesięcy sięgnęła 335 675 akcji.
V-Max jest 363. spółką notowaną na NewConnect, a jej wejście na "małą giełdę" to 13. debiut na tym rynku od początku 2024 roku. Jak czytamy w zapowiedzi debiutu, przy ustalonym kursie odniesienia wartość spółki wyceniono na 21 mln zł.
Wyniki i działalność nowej spółki na NewConnect
Zgodnie z ostatnim raportem finansowym dostępnym na stronie V-max w III kwartale 2024 r. spółka osiągnęła ok. 3,33 mln zł przychodów ze sprzedaży, jednak po odliczeniu kosztów działalności operacyjnej i podatków zanotowała stratę netto na poziomie 19,7 tys. zł. Był to wynik gorszy niż w analogicznym okresie ubiegłego roku, kiedy firma zarobiła 86 tys. zł.
W ciągu dziewięciu miesięcy – od stycznia do września 2024 r. – V-max chwali się natomiast osiągnięciem 744 tys. zł zysku netto i sprzedażą rzędu 9,98 mln zł. Dla porównania w ciągu trzech kwartałów 2023 roku spółka zarobiła 224 tys. zł przy sprzedaży na poziomie 5,49 mln zł.
W opisie spółki dołączonym do ostatniego raportu czytamy, że jej podstawowymi produktami są: nakrętki plastikowe, dozowniki, rączki do butelek o dużej pojemności, preformy (półprodukt, z którego wydmuchiwane są butelki) i opakowania (butelki o małych i dużych pojemnościach), a także kanistry. Niewielki udział w produkcji stanowią inne elementy z tworzyw sztucznych, takie jak np. plastikowe uchwyty do butelek.
"Produkcja oparta jest na technice wtryskiwania stopionych surowców (stopionego granulatu HDPE – polietylen wysokiej gęstości i PP – polipropylen) do odpowiednich form. Stąd podstawowym wyposażeniem emitenta są wtryskarki, wykonane według nowoczesnych technologii, posiadające tzw. gorący kanał i możliwość montowania form wielokrotnych. Oprócz wtryskarek emitent używa innych maszyn i urządzeń, takich jak: chłodnie do form, młynki które pozwalają np. na zmniejszenie ilości wytwarzanych odpadów, butelczarki (do wydmuchiwania z preform gotowych butelek) czy linia do rozlewu z etykieciarką. Produkowane nakrętki stanowią szeroki asortyment, począwszy od nakrętek o stosunkowo małej średnicy, służących zamykaniu pojemników na płyny do naczyń, aż po znacznie większe do pojemników na płyny do płukania i prania, czy zamykania pięciolitrowych butelek typu PET" – czytamy w opisie firmy V-max w sprawozdaniu za III kwartał.
MM