62,1% respondentów popiera całkowity zakaz sprzedaży alkoholu na stacjach benzynowych – wynika z badania IBRiS dla „Rzeczpospolitej”.
Dominika Pietrzyk
Reklama
Największe wsparcie dla prohibicji na stacjach paliw wyrazili tzw. młodzi dorośli. W grupie wiekowej 18-29 lat zdecydowane poparcie dla tego rozwiązania ma aż 46% respondentów, a całkowicie za zakazem opowiada się 69% z nich. Podobne zdanie mają osoby w wieku 50-59 lat, gdzie również 69% jest za tym pomysłem. Najmniejsze poparcie dla zakazu sprzedaży napojów alkoholowych na stacjach paliw występuje w grupie wiekowej 30-39 lat, gdzie pozytywnie do pomysłu odnosi się 58% ankietowanych.
Reklama Reklama
Zakaz cieszy się wsparciem większości Polaków, niezależnie od poziomu wykształcenia. Wśród osób z wykształceniem podstawowym lub zasadniczym, 69% respondentów zgadza się z ograniczeniem możliwości zakupu alkoholu na stacjach; w grupie z wykształceniem średnim to 57%, a wśród tych z dyplomem ukończenia studiów – 62%.
Tylko co dziesiąty Polak (11,3%) zdecydowanie nie zgadza się z zakazem, natomiast w grupie wiekowej 60-69 lat już co czwarty (24%). Z kolei wśród osób w wieku 18-29 lat zdecydowany sprzeciw wobec zakazu wyraziło jedynie 4% badanych.
Wśród młodych Polaków nie ma „mody na alkohol”
– Nie jestem zaskoczony tymi wynikami – komentuje dla „Rz” Wojciech Konieczny, wiceminister zdrowia. Podkreśla, że od wielu miesięcy widoczny jest spadek tolerancji dla nadużywania alkoholu. – Wśród młodych ludzi nie ma już tej „mody na alkohol”, którą obserwowaliśmy przez wiele lat. Alkohol, samochód i kierowca źle się kojarzą. To niewątpliwie efekt wielu kampanii prowadzonych przez Ministerstwo Zdrowia, Policję, organizacje pozarządowe oraz samorządy – ocenia. I dodaje: – Cieszę się z tych wyników. Z pewnością musimy je wziąć pod uwagę przy opracowywaniu nowych przepisów.
Reklama Reklama Reklama
– Można stwierdzić, że mamy do czynienia z wyraźną przewagą zwolenników zakazu sprzedaży alkoholu na stacjach paliw – mówi dr n. med. Bogusława Bukowska, pełniąca funkcję dyrektora Krajowego Centrum Przeciwdziałania Uzależnieniom (KCPU). Najważniejsze – dodaje – jest to, że w każdej grupie wiekowej większość respondentów popiera zakaz. – Przy takim wsparciu sądzę, że rzeczywiście warto rozważyć jego wprowadzenie – uważa.
Bukowska zauważa, że większe poparcie dla zakazu często wyrażają kobiety niż mężczyźni. W badaniu IBRiS dla „Rz” wynosi to 66% wśród kobiet w porównaniu do 57% wśród mężczyzn. – Kobiety piją mniej, ale wydaje się, że częściej borykają się z problemami alkoholowymi w otoczeniu, dlatego prawdopodobnie częściej popierają działania ograniczające dostępność alkoholu, w tym zakaz sprzedaży na stacjach benzynowych – wyjaśnia.
Wrażliwy obszar. Czy cała koalicja rządząca poprze zakaz sprzedaży alkoholu na stacjach paliw?
Ministerstwo Zdrowia dąży do wprowadzenia zakazu. Taka decyzja – słyszymy nieoficjalnie – wymaga jednak zgody wszystkich koalicjantów, co stanowi największe wyzwanie. Wcześniej na ograniczenie sprzedaży alkoholu na stacjach paliw w godzinach 22-6 nie zgodził się resort rozwoju, kierowany przez Krzysztofa Paszyka z Polskiego Stronnictwa Ludowego.
Reklama Reklama Reklama
Poprosiliśmy Ministerstwo Rozwoju i Technologii o stanowisko dotyczące całkowitego zakazu sprzedaży alkoholu na stacjach paliw. – Ministerstwo działa na rzecz jak najlepszych, niedyskryminujących żadnej z grup przedsiębiorców, warunkach wykonywania działalności gospodarczej. Wynika to z konstytucyjnej zasady równości. Mając pełną świadomość, jak wrażliwym obszarem jest kwestia sprzedaży alkoholu, ministerstwo nie kwestionuje istoty podejmowanych działań, jednak ma obowiązek stać na straży wspomnianej zasady równości – czytamy w odpowiedzi.