Zdarza się, że sąsiedzi korzystają z tego samego płotu, co może prowadzić do nieporozumień, zwłaszcza gdy wchodzi w grę wymiana ogrodzenia. Czy w takich przypadkach sąsiad ma prawo domagać się od nas partycypacji w kosztach?
Zdjęcie ilustracyjne (East News, Piotr Kamionka/REPORTER)
Przed rozpoczęciem budowy ogrodzenia, warto uprzedzić o tym sąsiada i uzyskać jego pisemną zgodę. Takie pismo powinno dokładnie precyzować rozmiary, kształt oraz przewidywane koszty zarówno budowy, jak i późniejszej konserwacji.
Zgodnie z Kodeksem Cywilnym, ogrodzenia znajdujące się bezpośrednio na granicy działek stanowią wspólną własność obu sąsiadów. Oznacza to, że obie strony mają obowiązek wspólnie pokrywać koszty związane z ich budową i utrzymaniem.
Kontynuacja artykułu poniżej materiału wideo
Zobacz także: Gala 35-lecia Wolności Gospodarczej money.pl: Cezary Kozanecki, Założyciel i Prezes Zarządu Synektik
Prawo do żądania udziału w kosztach
Jeśli sąsiad planuje postawienie płotu na dotychczas nieogrodzonym terenie, powinien najpierw nas poinformować i uzyskać pisemną zgodę na ten projekt. Umowa między sąsiadami powinna jasno określać wymiary, formę oraz wydatki związane z budową i utrzymaniem ogrodzenia.
Sąsiad ma prawo oczekiwać od nas współpokrycia kosztów dotyczących budowy płotu. Na mocy art. 154 Kodeksu Cywilnego, elementy takie jak mury, płoty, miedze czy rowy oraz analogiczne struktury na granicy są zaprojektowane do wspólnego użycia przez obie strony. Dotyczy to również drzew i krzewów rosnących na granicy działek, co oznacza, że sąsiedzi powinni wspólnie ponosić koszty budowy i utrzymania ogrodzenia.
Zobacz także:
Za ile można wybudować teraz dom? Zrobiliśmy kosztorys
Konsekwencje nieprzestrzegania przepisów
Niedostosowanie się do tych regulacji może skutkować konfliktem prawnym. Wyjątkiem pozostaje sytuacja, gdy płot nie znajduje się dokładnie na granicy – w takim wypadku sąsiad nie może wymagać od nas udziału w kosztach.
Jeśli jednak płot postawiono na granicy bez uzyskania wymaganej zgody, druga strona ma prawo żądać jego demontażu. Takie przypadki dotyczą sytuacji, gdy nie zawarto odpowiedniej umowy ani nie dokonano formalnych ustaleń między sąsiadami.