Rosja ogłosiła zakaz eksportu benzyny, który będzie obowiązywał przez pół roku. To nie pierwsze ograniczenia – podobne obowiązywały jesienią ubiegłego roku. Rosjanie decyzję tłumaczą „konserwacją rafinerii” i potrzebami rodzimych konsumentów.
/123RF/PICSEL
Władze Rosji ogłosiły we wtorek zakaz eksportu benzyny, który ma obowiązywać przez pół roku, poczynając od 1 marca. Wstrzymanie sprzedaży paliwa na rynki zagraniczne ma ułatwić konserwację rafinerii i zaspokoić rosnący popyt konsumentów na rynku wewnętrznym – głosi komunikat.
Zakaz został zatwierdzony przez premiera Michaiła Miszustina – poinformowała agencja Reutera.
To nie pierwsze rosyjskie ograniczenia w eksporcie paliw
Rosja już wcześniej wprowadziła podobne ograniczenia, które obowiązywały w okresie od września do listopada ubiegłego roku. Nie dotyczyły one czterech państw byłego ZSRS – Białorusi, Kazachstanu, Armenii i Kirgistanu.
Reklama
Tym razem zakaz również nie obejmie tych krajów, zrzeszonych w kontrolowanej przez Moskwę Eurazjatyckiej Unii Gospodarczej, a także Mongolii, Uzbekistanu i dwóch wspieranych przez Rosję separatystycznych regionów Gruzji – Osetii Południowej i Abchazji.
Przypomnijmy: we wrześniu ubiegłego roku Rosjanie wprowadzili embargo na eksport rosyjskiego oleju napędowego drogą morską (zakaz dotyczył także benzyny). Tłumaczono to wtedy brakami w zaopatrzeniu rosyjskich klientów.
Już w październiku zakaz został zniesiony – zapasów gotowych paliw zaczęło bowiem przybywać.
Dodajmy, że paliwa są najważniejszymi produktami eksportowymi Rosji – tylko w 2022 roku Rosja wyeksportowała 35 mln ton oleju napędowego i ponad 4 mln ton benzyny.
Powodem ubiegłorocznego zakazu eksportu była chęć obniżenia cen na rodzimym rynku – Dostępność surowca była ograniczona, ceny rosły, co miało być szczególnym utrudnieniem dla rosyjskich rolników.
***
Odtwarzacz wideo wymaga uruchomienia obsługi JavaScript w przeglądarce. INTERIA.PL