Wzajemne taryfy wprowadzone przez prezydenta USA Donalda Trumpa znacząco wpłynęły na znaczne kolekcje dzieł sztuki. Właściciele podobno stracili miliardy na giełdzie i, próbując odzyskać straty, szukają nabywców dzieł sztuki wycenianych na ogromne sumy, według nowojorskiego portalu branżowego ARTnews.com. „To podobne do Covid, ale tym razem wirus rezyduje w Białym Domu” – skomentowało sytuację jedno ze źródeł z portalu.
/ Muzeum Jana Pawła II i Prymasa Wyszyńskiego / materiały prasowe
Spadek rozpoczął się 3 kwietnia, po wprowadzeniu przez prezydenta Trumpa początkowych wzajemnych taryf. W tym okresie Nasdaq Composite, amerykański indeks giełdowy, który obejmuje większość amerykańskich spółek, spadł o ponad 6 procent. S&P 500, reprezentujący największych graczy giełdowych w USA, spadł o prawie 5 procent, podczas gdy Dow Jones spadł o 1700 punktów, czyli 4 procent. Rynek zareagował podobnie 4 i 7 kwietnia. „To wpłynie na wszystko” — zauważył jeden z prominentnych właścicieli galerii w Stanach Zjednoczonych, jak donosi ARTnews, który chciał pozostać anonimowy.
Reklama
Kolekcjonerzy sztuki ponoszą straty: kolejna ofiara ceł Trumpa
Po trzech burzliwych dniach co najmniej 32 z 200 największych kolekcjonerów sztuki na świecie poniosło straty finansowe , ponieważ ich majątek jest w przeważającej mierze powiązany z aktywami giełdowymi. „W przypadku 21 z tych 32 miliarderów-kolekcjonerów sztuki straty przekroczyły 1 miliard dolarów, czterech z tych 25 kolekcjonerów poniosło łączne straty przekraczające 5 miliardów dolarów, a 19 z tych 32 kolekcjonerów sztuki odnotowało spadek ogólnej wartości netto o 10 procent lub więcej”, podaje strona internetowa.
Najpoważniejszą stratę poniósł właściciel LVMH Bernard Arnault, który według doniesień w ciągu trzech dni poniósł stratę w wysokości 19 miliardów dolarów. W tym czasie najbogatsza kobieta świata – założycielka „Crystal Bridges Museum” i dziedziczka Walmartu – Alice Walton, straciła 7,54 miliarda dolarów. Mukesh Ambani, prezes indyjskiego konglomeratu „Reliance Industries”, stracił ponad 7 miliardów dolarów. Tymczasem prezes Amazona Jeff Bezos poniósł stratę w wysokości 6,6 miliarda dolarów.
Wśród chaosu, który rozwijał się na początku kwietnia, tylko dwóch miliarderów z listy Top 200 Collectors nie zgłosiło strat. Pierwszym z nich jest producent muzyczny i filmowy David Geffen. Drugim jest Ken Griffin, założyciel i większościowy właściciel międzynarodowego funduszu hedgingowego Citadel LLC. „Griffin w szczególności wcześniej ograniczył swoje zaangażowanie w inwestycje wysokiego ryzyka i przewidział potencjalne reperkusje działań Trumpa” — zauważa ARTnews.
Likwidują sztukę. Mają na celu wypełnienie pustki.
Wraz ze spadkiem wartości licznych fortun, spadły również zapewnienia ich właścicieli wobec rynków finansowych. W związku z tym wielu zostało wezwanych do zwiększenia marż funduszy hedgingowych — ryzykownych, wysokodochodowych instrumentów inwestycyjnych. Aby temu zaradzić, miliarderzy dotknięci decyzjami Trumpa zdecydowali się wykorzystać swoje kolekcje dzieł sztuki.
ARTnews cytuje początkującego handlarza dziełami sztuki, który stwierdził, że „wielu kolekcjonerów niedawno się z nim skontaktowało, chcąc sprzedać dzieła sztuki warte wiele milionów dolarów”. Strona przypomina podobny scenariusz podczas pandemii COVID-19, kiedy wezwanie do uzupełnienia depozytu zabezpieczającego od Deutsche Bank zmusiło byłego kolekcjonera z Top 200 Rona Perelmana do sprzedaży 71 światowych dzieł sztuki o wartości prawie miliarda dolarów.
Niepokój wśród kolekcjonerów nie był spowodowany wyłącznie gwałtownymi spadkami akcji na całym świecie. Został on również spotęgowany przez spekulacje mediów i analityków dotyczące zbliżającej się globalnej recesji. Przewidywano, że recesja ta rozpocznie się w Stanach Zjednoczonych wkrótce po rozpoczęciu przez Donalda Trumpa kampanii taryfowej. Obawy zostały spotęgowane przez kolejne, jeszcze wyższe taryfy nałożone przez prezydenta USA i sprzeczne komunikaty płynące z Białego Domu.
Sztuka wyłączona z nowej listy taryfowej
Podczas gdy sztuka jest zwolniona z nowych taryf wymienionych w rozdziale 97 Harmonized Tariff Schedule USA, wiele produktów i materiałów związanych z rynkiem jest dotkniętych. Obejmuje to meble, papier i elektronikę. „W branży istnieją również obawy dotyczące swobody podróżowania, bezpieczeństwa rodziny i przyszłości transakcji międzynarodowych” – informuje ARTnews.
Dyrektor ds. wysyłki dzieł sztuki poinformował witrynę handlową, że otrzymał mnóstwo zapytań od klientów dotyczących nowych taryf. Wyraził, że niepewność otaczająca przyszłość, w tym potencjalne dodatkowe taryfy, obawy o łatwość podróżowania do i ze Stanów Zjednoczonych oraz bezpieczeństwo jego rodziny, przypomniały mu początek 2020 roku. „To jak Covid, ale tym razem wirus jest w Białym Domu” – zauważył.
Odtwarzacz wideo wymaga włączonej obsługi JavaScript w przeglądarce. Polsat News