Tuż przed Wimbledonem Magda Linette postanowiła wziąć udział w turnieju WTA Eastbourne, by jeszcze doszlifować swoją formę. Co ciekawe Polka musiała przebrnąć kwalifikacje, by znaleźć się w głównej drabince. Tak też się stało, dzięki czemu mogła zmierzyć się z czołowymi tenisistkami rankingu.
Trudna przeprawa Magdy Linette w Eastbourne
Już w pierwszej rundzie na Magdę Linette czekało trudne zadanie, bo już na pierwszy ogień musiała mierzyć się z Anastazją Pawluczenkową, która była rozstawiona z ósemką. Warto zaznaczyć, że przed tym pojedynkiem tenisistki grały trzykrotnie i Polka nie była w stanie urwać rywalce nawet seta. Pierwszy set zapowiadał szybki koniec poznanianki. Nasza rodaczka przegrała 1:6 i wielu myślało, że się nie podniesie.
Stało się jednak inaczej. Linette dźwignęła się po tej sromotnej porażce i wniosła się na wyżyny swojego tenisa. Najpierw doprowadziła do wyrównania w tie-breaku, a następnie pokonała ją w decydującej partii. Po tym spotkaniu Polka mogła być zadowolona z siebie.
Trudny start Magdy Linette w meczu z Karoliną Muchovą
W drugiej rundzie wcale nie było łatwiej. W tej fazie turnieju Magda Linette trafiła na Karolinę Muchovą, czyli finalistką French Open 2023. Czeszki długo nie oglądaliśmy na korcie z powodu urazu, który bardzo się przeciągał.
Przez to można było się zastanawiać, jak Muchova zaprezentuje się w starciu z Linette. Jednak od początku było bardzo trudno, bo Czeszka już w pierwszym gemie przełamała swoją rywalkę. Polka w kolejnej odsłonie miała dwa break pointy i była bliska odłamania wyniku, ale niestety się to nie udało. Polka miała swoje szanse np. w szóstej partii, ale żadnej z nich nie wykorzystała. Pierwsza partia zakończyła się wynikiem 6:4.
Dramatyczna sytuacja Magdy Linette w drugim secie
Druga partia dla Magdy Linette rozpoczęła się jeszcze gorzej, niż poprzednia. Już na samym starcie dwukrotnie została przełamana, przez co Muchova prowadziła 3:0. By myśleć o powrocie do gry, poznanianka musiała zmienić swoją grę o 180 stopni. Tak też się stało w czwartym gemie. 31-latka za wszelką cenę chciała zmniejszyć dystans do jednego przełamania. Obie zawodniczki rozegrały bardzo wiele akcji, bo było ich aż 18. Niestety Czeszka wybroniła się i odskoczyła na 0:4.
W kolejnym gemie Muchova znów miała break pointy, ale tym razem Linette się wybroniła. Ostatecznie ten set zakończył się wynikiem 1:6, a cały mecz 0:2 dla Czeszki.