Trwa okres grillowania. Kiełbaski i kaszanki chętnie pieką właściciele ogródków działkowych. Nie zawsze są świadomi, że łamią przepisy. Regulamin Rodzinnych Ogrodów Działkowych (ROD) pozwala na organizowanie grilli ale jasno określa rodzaj dozwolonych urządzeń. Trzeba też uważnie rozstawiać je poza miastami. Grillowanie obwarowane jest bowiem przepisami, których nieprzestrzeganie może skończyć się mandatem w wysokości nawet 500 zł.
/123RF/PICSEL
Polskie prawo nie ma ujednoliconych przepisów dotyczących grillowania. Zasady popularnego dla Polaków sposobu spędzenia wolnego czasu określają wewnętrzne regulaminy Rodzinnych Ogrodów Działkowych (ROD), działek spółdzielczych czy nawet spółdzielni mieszkaniowych. W zależności od miejsca – np. lasu, łąki czy parku – grillowanie podlega pod przepisy przeciwpożarowe, a rozpalone węgle są traktowane jako otwarty ogień.
Uważaj, gdzie stawiasz grilla
Najczęściej spotkania przy grillu są organizowane na terenie działek. Jeżeli ogródek należy do Rodzinnych Ogrodów Działkowych (ROD) zarządzanych przez Polski Związek Działkowców, to zasady grillowania jasno określają przepisy. Nie zabraniają pieczenia kiełbasek pod warunkiem, że grill nie jest na stałe związany z gruntem. Czyli taki, którego można postawić w dowolnym miejscu.
Reklama
Chodzi o bezpieczeństwo ale też o przeniesienie urządzenia w inne miejsce, by w razie niekorzystnego wiatru nie zadymiało ono działki sąsiada. Częste zadymianie czy powtarzające się zbyt głośne zachowanie, które zakłóca spokój innym, podlega pod 144 art. Kodeksu cywilnego. Zgodnie z nim, przeszkadzający uciążliwym zachowaniem mogą otrzymać sądowy zakaz grillowania.
Metalowe tak, murowane nie
Na terenie ROD obowiązuje zakaz korzystania z grilli murowanych, mimo że należą one do małej architektury ogrodowej, nie wymagają pozwolenia na budowę ani zgłoszenia. Jednak nie zostały one wpisane na listę urządzeń, w które można wyposażyć działkę (paragraf 41 regulaminu ROD). Oznacza to, że tysiące grilli, które stoją w ogródkach, zgodnie z obowiązującymi przepisami są tam postawione nielegalnie.
Na terenie Rodzinnych Ogrodów Działkowych obowiązuje też zakaz palenia ognisk – spalania odpadów ale też palenia ognisk rekreacyjnych. Co może oznaczać, że nie są też dozwolone coraz popularniejsze grille na trójnogach, ustawiane nad rozżarzonymi węglami, które zostały z ogniska.
Parki tak, ale nie zawsze
Można za to grillować w parku, ale nie w każdym. Parki maja bowiem właścicieli, mogą nim być np. urzędy miast czy dzielnic, i to one określają regulamin. Mogą zdecydować o zakazie grillowania w parku albo wyznaczać do niego określone miejsca. Co ważne, zgodnie z ustawą o wychowaniu w trzeźwości, podczas grillowania w parku nie można pić alkoholu. Należy też spędzać czas w sposób, który nie przeszkadza innym użytkownikom.
Jeszcze bardziej ostrożnie należy rozkładać grilla poza obrębem miast, np. na łąkach. Ogień do pieczenia kiełbas i kaszanek nie może być rozpalany bliżej niż 100 metrów od lasu, chyba że jest na to wyznaczone miejsce. Zwykle można je znaleźć na stronie internetowej nadleśnictwa. Pod żadnym pozorem nie wolno grillować w lesie. Zgodnie z przepisami, zostałoby to uznane za używanie na terenach leśnych otwartego ognia. Zakaz obejmuje też torfowiska, wrzosowiska i strefy wysokich traw.
Łamanie przepisów kosztuje
Łamiący obowiązujące przepisy muszą liczyć się z karami pieniężnymi. Na picie alkoholu w parku, podczas grilla, można zapłacić 100 zł mandatu. Grillowanie z zakłóceniem porządku publicznego kosztuje do 500 zł. Tyle samo trzeba zapłacić za rozpalanie grilla w nieprzeznaczonych miejscach, np. w parkach czy lasach. Użycie ognia w lesie w czasie zagrożenia pożarowego może zakończyć się nawet aresztem lub ograniczeniem wolności. W przypadku nieprzyjęcia mandatu sprawa może trafić do sądu, gdzie grzywna wzrasta 10-krotnie i trzeba pokryć też koszty sądowe.
Odtwarzacz wideo wymaga uruchomienia obsługi JavaScript w przeglądarce. INTERIA.PL