Rząd chce pozbyć się pełnomocników. 32 stanowiska do likwidacji

Rząd planuje zlikwidować 32 stanowiska pełnomocników – wynika z projektu opublikowanego na stronach Rządowego Centrum Legislacji. Jeśli proponowane przez gabinet premiera Donalda Tuska rozporządzenie zostanie przyjęte, liczba pełnomocników zmniejszy się z 51 do 19. Ze stanowiskami pożegnają się m.in. Pełnomocnik Rządu do spraw praw człowieka, Pełnomocnik Rządu do spraw Wspierania Reform na Ukrainie i Pełnomocnik Rządu do spraw Polonii i Polaków za granicą. Zdjęcie

Rząd Donalda Tuska zamierza zlikwidować 32 stanowiska pełnomocników /Jacek Domiński /Reporter

Rząd Donalda Tuska zamierza zlikwidować 32 stanowiska pełnomocników /Jacek Domiński /Reporter Reklama

Plan likwidacji 32 stanowisk pełnomocników rządu został zawarty w projekcie rozporządzenia zamieszczonego na stronach Rządowego Centrum Legislacji. Uzasadniono w nim, że we wszystkich wymienionych w dokumencie przypadkach, usunięcie funkcji rządowej wynika „z braku potrzeby i uzasadnienia dla dalszego funkcjonowania”. 

Długa lista cięć

Na długiej liście znaleźli się m.in. ustanowiony w sierpniu 2022 r. Pełnomocnik Rządu do spraw Małych i Średnich Przedsiębiorstw czy Pełnomocnik Rządu do spraw Odszkodowań za Szkody Wyrządzone Agresją i Okupacją Niemiecką w latach 1939–1945. Odwołanie ma też objąć stanowisko powołanego w październiku 2021 r. Pełnomocnika Rządu do spraw Odnawialnych Źródeł Energii, a także działającego od prawie czterech lat Pełnomocnika Rządu do spraw Inicjatywy Trójmorza. 

Reklama

Funkcja ta nie miała też szczęścia za czasów poprzedniego gabinetu, kiedy to pełnił ją wiceminister spraw zagranicznych, Paweł Jabłoński. Ówczesny premier,  Mateusz Morawiecki, też z niej zrezygnował argumentując swoją decyzję „brakiem potrzeby i uzasadnienia jej dalszego funkcjonowania”. Media podsumowały zaś ją „niespełnianiem oczekiwań przez samą inicjatywę Trójmorza, albo przez samego pełnomocnika”.   

O zlikwidowaniu 11 stanowisk pełnomocników Mateusz Morawiecki zdecydował 5 grudnia, osiem dni przed zaprzysiężeniem rządu Donalda Tuska. Podobny los, co ministra Jabłońskiego, spotkał wtedy m.in. pełnomocników rządu ds. praw człowieka, lokalnych inicjatyw społecznych, uchodźców wojennych z Ukrainy i współpracy z samorządem terytorialnym. Wszyscy oni też odeszli z powodu „braku potrzeby dla dalszego funkcjonowania”. 

Spełnianie obietnicy wyborczej

Jeśli projekt rozporządzenia zostanie przyjęty przez rząd i podpisany przez Prezesa Rady Ministrów, lista pełnomocników skurczy się do 19 stanowisk. Pozostaną na niej m.in. Pełnomocnik Rządu ds. Cyberbezpieczeństwa, do spraw osób niepełnosprawnych, do spraw repatriacji, wspierania reform w Republice Mołdawii czy do spraw równego traktowania. 

Likwidacja stanowisk rządowych pełnomocników była jedną z obietnic Koalicji Obywatelskiej (KO), tzw. „100 konkretów”, w kampanii wyborczej. Obiecano wtedy, że lista zmniejszy się o 42 stanowiska. Projekt czeka długa droga. Teraz jest na poziomie uzgodnień. Zanim trafi na Radę Ministrów musi przejść m.in. konsultacje publiczne, Stały Komitet Rady Ministrów i Komisję Prawniczą.

Wideo Odtwarzacz wideo wymaga uruchomienia obsługi JavaScript w przeglądarce. Jak to jest z intuicją sprawiedliwościową? INTERIA.PL

Źródło

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *