Krzysztof Stanowski wystartuje w wyborach prezydenckich 2025. Dziennikarz podał powód

Stoję tutaj przed państwem, żeby uwypuklić tę wyborczą katastrofę – powiedział dziennikarz Krzysztof Stanowski ogłaszając swój start w zbliżających się wyborach prezydenckich.
Krzysztof Stanowski wystartuje w wyborach prezydenckich 2025. Dziennikarz podał powód - INFBusiness

Dziennikarz Krzysztof Stanowski

Foto: PAP/Tytus Żmijewski

adm

Niemal rok temu Krzysztof Stanowski w czasie wywiadu z Andrzejem Dudą poinformował, że planuje start w wyborach prezydenckich w 2025 roku. Teraz dziennikarz potwierdził tę zapowiedź. 

Wybory prezydenckie 2025. Krzysztof Stanowski ogłasza start

Jeden z założycieli „Kanału Zero” podczas transmisji na żywo w serwisie YouTube, która zatytułowana została „Transmisja orędzia Krzysztofa Stanowskiego”, potwierdził, że zamierza kandydować w wyborach prezydenckich, które odbędą się w tym roku. 

– Stoję tutaj przed państwem, żeby uwypuklić tę wyborczą katastrofę. Nie stoję tutaj, by zostać prezydentem, bo nie mam ku temu kompetencji i doświadczenia. Nie jestem w stanie tego urzędu piastować z odpowiednią godnością i klasą. To zupełnie jak moi konkurenci, ale oni o tym nie wiedzą – powiedział. – Poza tym nie stać mnie, żeby być prezydentem, prezydent za mało zarabia – dodał. – Tak, będę kandydatem na prezydenta, ale nie dlatego, że chce być prezydentem. Od początku powtarzam i powtórzę też dziś – chcę zdobyć sto tysięcy podpisów, żeby od środka pokazać wam, jak wygląda kampania wyborcza. Chcę być kandydatem, żeby wystartować w debacie w Telewizji Polskiej w likwidacji. Chcę być kandydatem, by telewizja – zgodnie z prawem – wyemitowała materiały przygotowane przez mój komitet wyborczy. Chcę zrobić nawet serię programów, jakich nie zobaczycie nigdzie indziej – zaznaczył. – Chcę wam w krzywym zwierciadle pokazać, jak wygląda ten prezydencki wyścig, chcę być kamieniem w bucie innych kandydatów. A wy – osoby obywatelskie – musicie mi w tym pomóc – dodał. 

– Ktoś powie, że to drwienie z państwa. Drwiną jest raczej to, że – nie czarujmy się – zaraz wybierzecie sobie marionetkowego prezydenta, że dwaj najważniejsi zawodnicy w tym wyścigu o pozycję numer jeden w kraju, nie są nawet pozycjami numer jeden w swoich ugrupowaniach. Są chłopcami na posyłki. Wybierzecie kolejnego funkcjonariusza pilnującego podziału politycznego. Kolejnego strażnika polityki doraźnej polegającej na zawłaszczaniu, knuciu, szczuciu (…) strażnika jutrzejszych interesików i cotygodniowych sondaży a nie strażnika długofalowego interesu państwa. Jesteście, drogie obywatelki i drodzy obywatele, jedynie od tego, by wybrać, kto tym razem ma się wam zaśmiać w twarz – powiedział Stanowski. – Chciałbym, aby hasło „zero kompetencji” było hasłem wyłącznie moim, ale jest hasłem całej naszej klasy politycznej, która osaczyła i zawłaszczyła to państwo. Dziś w polityce nie liczy się prawda, honor, godność, ponadpartyjny interes. Nie ma miejsca na budowę prestiżu naszej ojczyzny – dodał. 

Jak podkreślił kilka razy Stanowski, „chce być kandydatem na prezydenta i chce stu tysięcy podpisów, ale nie chce być prezydentem”. 

Stanowski już wcześniej zapowiadał swój start w wyborach prezydenckich

W lutym ubiegłego roku dziennikarz Krzysztof Stanowski zadeklarował, że chciałby „zobaczyć, jak wygląda kampania prezydencka od środka”. Słowa te padły podczas wywiadu z Andrzejem Dudą. 

Pod koniec rozmowy, którą Stanowski przeprowadzał razem z Robertem Mazurkiem, Stanowski zadeklarował, że „ma zamiar nagrywać na ten temat (na temat wyborów prezydenckich red.) różnego rodzaju vlogi”. – Chciałbym, żeby kamera za mną podążała. Chciałbym zobaczyć, jak to jest być kandydatem na prezydenta, a nie da się tego zrobić inaczej, niż startując w wyborach na prezydenta. W związku z czym zamierzam to zrobić — zapowiedział. 

Stanowski zapytał także Andrzeja Dudę, czy doradzałby mu ten ruch. — Fajnie będzie, czy nie? — dopytywał. — Doradzam. Jeżeli rzeczywiście jest poważna grupa ludzi, która chce, żeby był pan kandydatem — odpowiedział prezydent. — Nie chcę wygrać, żeby było jasne — zastrzegł od razu dziennikarz. 

Swoje słowa Stanowski wyjaśnił później także w serwisie X. „Chciałem doprecyzować: to, że chcę startować w wyborach na prezydenta Polski nie oznacza, że chcę być prezydentem Polski. Oznacza jedynie, że chcę startować i z bliska obserwować ten cyrk i wziąć udział w debatach” — napisał. 

Wybory prezydenckie 2025. Kto chce kandydować?

Chęć startu w wyborach prezydenckich zadeklarowali dotąd Magdalena Biejat (Nowa Lewica), Grzegorz Braun (Konfederacja Korony Polskiej), Katarzyna Cichos, Szymon Hołownia (Polska 2050), Marek Jakubiak (Wolni Republikanie), Sławomir Mentzen (Konfederacja), Karol Nawrocki (popierany przez PiS), Joanna Senyszyn, Romuald Starosielec, Piotr Szumlewicz, Rafał Trzaskowski (Koalicja Obywatelska), Marek Woch (Bezpartyjni Samorządowcy) oraz Adrian Zandberg (Partia Razem).

Pierwsza tura wyborów prezydenckich odbędzie się 18 maja 2025 r., ewentualna druga – 1 czerwca.

Źródło

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *