Katarzyna Pinkosz, Wprost: Kilka dni temu zakończył się największy kongres onkologiczny na świecie: Amerykańskiego Towarzystwa Onkologii Klinicznej (ASCO). Jakie doniesienia z kongresu budzą największe nadzieje, jeśli chodzi o pacjentów z rakiem płuca? Co może stanowić największy przełom?
Prof. Maciej Krzakowski: Największe znaczenie mają wyniki badań, które wskazują nowe i skuteczne możliwości leczenia radykalnego (mogącego prowadzić do wyleczenia – przyp. red.). W poprzednich latach została udowodniona wartość uzupełniającej immunoterapii pooperacyjnej lub adiuwantowego stosowania leków anty-EGFR i anty-ALK u chorych na niedrobnokomórkowego raka płuca (NDRP).
Podczas tegorocznego spotkania Amerykańskiego Towarzystwa Onkologii Klinicznej przedstawione zostały wyniki dwóch badań, które mieszczą się w obszarze wykorzystania nowoczesnych leków, stosowanych w skojarzeniu z radiochemioterapią, podczas postępowania o założeniu radykalnym.
Pierwsze badanie to badanie LAURA (badanie fazy III). Zakładało porównanie wartości podtrzymującego leczenia anty-EGFR ozymertynibem po skutecznej radiochemioterapii u chorych na miejscowo zaawansowanego NDRP (niedrobnokomórkowego raka płuca) z aktywującą mutacją w genie EGFR. W przypadku uzyskania odpowiedzi lub stabilizacji choroby po radiochemioterapii (u większości pacjentów była ona stosowana równocześnie) chorzy otrzymywali ozymertynib lub placebo.
U chorych przyjmujących ozymertynib uzyskano bardzo znaczną korzyść pod względem wydłużenia czasu przeżycia wolnego od progresji choroby. Było to wydłużenie o niemal 3 lata (mediany przeżycia wolnego od progresji choroby wynosiły odpowiednio 39,1 miesiąca w grupie leczonej ozymertynibem wobec 5,6 miesiąca w grupie otrzymującej placebo).
Drugie badanie to badania ADRIATIC, również fazy III. Dotyczyło ono chorych na drobnokomórkowego raka płuca (DRP) i polegało na porównaniu wartości podtrzymującej immunoterapii durwalumabem wobec stosowania placebo u chorych w stadium zaawansowania I-III poddawanych skojarzonej radiochemioterapii.
Zmniejszenie ryzyka zgonu u chorych otrzymujących durwalumab wyniosło 27 proc., a mediany czasu przeżycia całkowitego wyniosły 55,9 miesięcy (w grupie leczonej durwalumabem) wobec 33,4 miesiąca (otrzymującej placebo). Różnica wyniosła niemal 2 lata.
W przypadku chorych na drobnokomórkowego raka płuca, w którego leczeniu przez wiele lat nie było widać postępów, wyniki badania ADRIATIC to przełom?
W grupie chorych na drobnokomórkowego raka w stadium tzw. ograniczonej choroby (stopnie I-III) obecnym standardem postępowania jest radiochemioterapia.
Niemal dwuletnie zwiększenie szansy przeżycia całkowitego ma bardzo istotne znaczenie, ponieważ od ponad 20 lat nie uzyskano w wymienionym stadium zaawansowania DRP znaczącego postępu.
Badanie LAURA dotyczyło chorych z niepłaskonabłonkowym rakiem płuca w stopniu zaawansowania miejscowego, po radiochemioterapii, z mutacją w genie EGFR. Co wyniki tego badania mogą wnieść do praktyki klinicznej?
Wyniki badania LAURA mają ogromne znaczenie, ponieważ podtrzymujące leczenie anty-EGFR po radiochemioterapii chorych na NDRP w stadium miejscowego zaawansowania pozwoliło uzyskać wskaźnik trzyletniego przeżycia całkowitego wynoszący 84 proc.
Należy pamiętać, że dotychczas dostępna immunoterapia podtrzymująca po radiochemioterapii nie jest skuteczna u chorych z mutacjami aktywującymi w genie EGFR.
Warunkiem uzyskania największych korzyści podtrzymującego leczenia ozymertynibem jest zwiększenie liczby chorych na miejscowo zaawansowanego NDRP poddawanych równoczesnej radiochemioterapii oraz wykonywanie badania stanu genu EGFR.
W jakim kierunku idzie obecnie leczenie raka płuca? Czy nowe wyniki badań mogą dawać nadzieję, że dla coraz większej liczby chorych rak płuca stanie się chorobą przewlekłą i coraz więcej pacjentów będzie można wyleczyć?
Wprowadzanie nowoczesnych leków ukierunkowanych i immunoterapii do postępowania w zaawansowanym raku płuca jest niewątpliwie metodą bardzo korzystną. Umiejętne wykorzystanie wymienionych leków stwarza realne szanse przekształcenia nowotworu w chorobę przewlekłą.
Jeszcze większe znaczenie ma łączenie metod radykalnego leczenia z nowoczesnymi lekami, ponieważ u znacznej części chorych może prowadzić do wyleczenia.
Warto też dodać, że podczas kongresu przedstawiono także wyniki badania III fazy CROWN dotyczące 5-letniej obserwacji chorych na zaawansowanego NDRP niepłaskonabłonkowego z rearanżacją genu ALK. Chorzy podczas pierwszej linii leczenia otrzymywali losowo loratynib lub kryzotynib. Zmniejszenie ryzyka progresji lub zgonu wyniosło aż 81% na korzyść loraltynibu. Wspomniany wynik uzasadnia stosowanie lorlatynibu w pierwszej linii leczenia chorych na niepłąskonabłonkowego raka płuca z rearanżacją genu ALK – oczywiście pod warunkiem wykonywania badań genetycznych.
Szanse na wyleczenia raka płuca mają osoby zdiagnozowane we wczesnych stadiach, dlatego zapytam, dla jakich osób zalecane jest obecnie stosowanie w badaniu przesiewowym niskodawkowej TK komputerowej? Kto powinien takie badanie jak najszybciej sobie zrobić?
Niskodawkowa tomografia komputerowa klatki piersiowej według obecnych wskazań jest uzasadniona w ramach programu wczesnego wykrywania raka płuca u osób w wieku od 55. do 74. roku życia, z wywiadem palenia tytoniu wynoszącym przynajmniej 20 paczkolat (wypalanie średnio paczki papierosów dziennie przez 20 lat – przyp. red.). Wykonanie badania jest uzasadnione wcześniej (od 50. roku życia) u osób, które dodatkowo są obciążone innym czynnikiem ryzyka (narażenie zawodowe, np. na azbest lub spaliny, rak płuca u krewnych I stopnia, przewlekła obturacyjna choroba płuc, inne nowotwory tytoniozalezne w wywiadzie).