I to rosyjscy turyści opublikowali zdjęcia. – Pozycje rosyjskich systemów obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej S-400, rozmieszczonych nieopodal Eupatorii na okupowanym Krymie i zniszczonych w czwartek przez ukraińskie wojska, znajdowały się w sieci od ponad roku – powiadomiło w piątek Radio Swoboda.
21 sierpnia 2022 w rosyjskich sieciach społecznościowych ukazało się zdjęcie roznegliżowanego turysty pozującego na tle systemów S-400 w pobliżu Mołocznego – wsi oddalonej o kilka kilometrów od Eupatorii. Następnie ta lokalizacja została potwierdzona na podstawie innych fotografii z tego obszaru, również nieświadomie publikowanych przez turystów z Rosji – czytamy na portalu Radia Swoboda.
Opozycyjni dziennikarze powiadomili, że zdjęcia satelitarne wykonane 28 sierpnia 2023 roku, czyli ponad rok później i na krótko przed ukraińskim atakiem, potwierdziły, że pod Mołocznem rzeczywiście rozmieszczono rosyjskie systemy S-400.
W czwartek nad ranem Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) i marynarka wojenna tego kraju przeprowadziły atak na rosyjski system S-400 Triumf w pobliżu Eupatorii. Przy pomocy pocisków przeciwokrętowych Neptun i dronów zniszczono instalacje wroga o wartości około 1,2 mld dolarów – oznajmiły źródła w SBU w rozmowie z portalem Hromadske.
Jak przypomniały ukraińskie media, była to już druga taka operacja na półwyspie w ciągu ostatnich tygodni, ponieważ 23 sierpnia celem stał się rosyjski system S-400 w miejscowości Ołeniwka na zachodnim wybrzeżu Krymu.
Ubiegłej nocy ukraińskie wojska ostrzelały stocznię w Sewastopolu na Krymie. Poważnie uszkodzone zostały dwie rosyjskie jednostki – duży okręt desantowy i okręt podwodny. Oba nie nadają się już do naprawy – powiadomił w środę przedstawiciel wywiadu wojskowego Ukrainy (HUR) Andrij Jusow.
Poczynając od sierpnia 2022 roku na Krymie niemal co kilka dni odnotowywane są wybuchy. W przypadku ukraińskich ataków przy pomocy dronów rosyjska okupacyjna administracja zazwyczaj donosi, że eksplozje to jakoby efekt działań obrony przeciwlotniczej lub skutecznego niszczenia nadlatujących bezzałogowców.
Władze w Kijowie coraz częściej przyznają się do tych operacji. Na początku sierpnia sekretarz ukraińskiej Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony (RBNiO) Ołeksij Daniłow potwierdził, że przedstawiciele SBU brali udział w atakach na Most Krymski w październiku ubiegłego roku i w lipcu 2023 roku.
Półwysep Krymski został zaanektowany przez Rosję w marcu 2014 roku w wyniku interwencji zbrojnej i nielegalnego referendum. Ukraina i Zachód uznały te działania Kremla za pogwałcenie prawa międzynarodowego.
szm/ mms/