Mecz Barcelony Roberta Lewandowskiego z Granadą Jóźwiaka i Piątkowskiego miał niespodziewane roztrzygnięcia. Outsider La Liga sprawił sensację remisując z zespołem Xaviego.
Spotkanie FC Barcelony z Granadą jawiło się jako starcie ekip z różnych części tabeli. Dla polskich kibiców miało specjalne znaczenie, gdyż w obu klubach znajdują się zawodnicy reprezentacji Michała Probierza. Starcie zakończyło się lepiej dla Granady. Walcząca o utrzymanie ekipa Kamila Jóźwiaka i Kamila Piątkowskiego zremisowała na wyjeździe z drużyną Roberta Lewandowskiego 3:3.
Granada uprzykrzyła życie FC Barcelonie
Przed pierwszym gwizdkiem biało-czerwoni kibice mogli czuć niedosyt. Od pierwszej minuty rozpoczął mecz tylko Lewandowski. Piątkowski w poprzedniej kolejce otrzymał czerwoną kartkę, więc z góry był wyłączony ze spotkania. Z kolei niedawno pozyskany Kamil Jóźwiak zasiadł na ławce rezerwowych.
Pierwsze minuty pokazały, żę to Barca będzie stroną przeważającą. W 12. minucie Lamine Yamal pobiegł prawym skrzydłem i dograł piłkę w kierunku nabiegającego Lewandowskiego. Polak nie zdążył jednak dotknąć piłki. Dwie minuty później nie było już wątpliwości, gdy Joao Cancelo dograł piłkę z lewej strony do młodego hiszpańskiego pomocnika. Yamal pewnie wbił piłkę do bramki Augusto Batalli.
Wydawało się, że druga bramka dla Barcelony jest kwestią czasu. Ekipa Xaviego napierała, ale nie mogła doczekać się kolejnego gola. W 40. minucie Pedri podał do Gundogana, a ten dograł do dostępnego Lewandowskiego. Polak miał świetną okazję na bramkę, ale jego strzał z ósmego metra nie przyniósł podwyższenia, gdyż trafił w słupek. Nieoczekiwanie Barca schodziła na przerwę przy wyniku 1:1, gdyż ku zaskoczeniu kibiców i telewidzów Granada wyrównała. Nabiegający Ricard Sanchez w 43. minucie potężnie uderzył tak, że Marc Andre ter Stegen nie miał szans obronić piłki.
Robert Lewandowski z bramką w meczu z Granadą
Duma Katalonii rozpoczęła drugą połowę wyraźnie poddenerwowana. W 53. minucie znów bliski gola był Lewandowski. Polak otrzymał podanie od Gundogana i uderzył z ostrego kąta. Piłka minęła jednak lewy słupek Batalli. Kilka minut później znów zaatakowali goście. Skazywani na pożarcie gracze Alexandra Mediny wyszli z akcją za sprawą Pellistriego. Urugwajczyk wpadł w pole karne, uderzając z ostrego kąta, lecz ter Stegen wybronił strzał.
W 60. minucie pomocnik Granady już mógł się w pełni cieszyć. Uzuni dobiegł do wolnej piłki w polu karnym Barcelony i dograł do Pellistriego. Temu wystarczyło dopełnić formalności z pięciu metrów. Zespół Xaviego znalazł się w tarapatach, ale szybko z nich wyszedł. W 63. minucie obudził się Robert Lewandowski. Znów dobrze zadziałała relacja Gundogana z Polakiem. Niemiec z pierwszej piłki zagrał do kapitana reprezentacji Polski. Ten pobiegł z piłką i spoza pola karnego mocno uderzył tak, że bramkarz rywali nie mógł nic zdziałać.
Debiut Kamila Jóźwiaka w La Liga
Dodatkowego szaleństwa dodała… trzecia bramka Granady. Zespół, który przed meczem miał na koncie 15 punktów zaaplikował Barcelonie kolejnego gola. Dośrodkowanie Maouassy w 66. minucie zamienił na gola Ignasi Miquel. Obrońca w powietrzu uderzył piłkę, a ter Stegen minimalnie nie zdążył jej odbić. Rozzłoszczona Barca szukała bramki na 3:3 i wydawało się, że w 79. minucie dopięła swego. Arbiter spotkania nie uznał jednak trafienia Martineza, dopatrując się spalonego. Dwie minuty później wynik jednak uległ zmianie. Kapitalnie zachował się Yamal, który najpierw odebrał piłkę Callejonowi, a następnie technicznym strzałem zza „szesnastki” nie dał szans bramkarzowi Granady.
Granada w ogóle nie prezentowała stylu zespołu walczącego o utrzymanie. Po chwili ruszyła z akcją, by zdobyć czwartą bramkę. Uzuni zdecydował się na strzał z okolicy pola karnego. Marc Andre ter Stegen popisał się jednak fantastyczną interwencją. Chwile później szczęście uratowało go od utraty kolejnego gola, gdy po rzucie rożnym i strzale Rubio piłka minęła słupek jego bramki. W 85. minucie Medina wprowadził debiutującego w La Liga Kamila Jóźwiaka. Tuż przed początkiem doliczonego czasu gry Yamal mógł zdobyć bramkę centrostrzałem. Zakręcony strzał z kilkudziesięciu metrów minął tuż obok bramki Batalli.
Zawodnicy Granady w ostatnich minutach grali na czas. Choć sędzia doliczył osiem minut, to można było spodziewać się dłuższej gry. Mimo to w 99. minucie zakończył spotkanie. Barcelona zremisowała u siebie z przedostatnią ekipą w tabeli 3:3.
FC Barcelona walczy w La Liga
Po 24 kolejkach La Liga FC Barcelona plasuje się na trzecim miejscu. Do lidera, Realu Madryt, zawodnicy z Katalonii tracą już 10 punktów. Z kolei Granada jest przedostatnia ze stratą siedmiu „oczek” do Celty Vigo (pierwszy klub nad strefą spadkową).