Tragiczne wieści napłynęły ze świata koszykarskiego z USA. Nie żyje Drew Gordon. Były gracz m.in. Stelmetu BC Zielona Góra zginął w wypadku samochodowym.
Drew Gordon pochodził z San Jose. Swoją koszykarską karierę Amerykanin rozpoczął rzecz jasna w ojczyźnie, gdzie próbował przebić się do wielkiego świata NBA.
Nie żyje Drew Gordon. W przeszłości grał m.in. w Zielonej Górze
Ta sztuka się udała. Gordon co prawda najpierw zaczął granie w Europie, ale zdołał zadebiutować w najlepszej zawodowej lidze koszykarskiej na świecie. Miejscem, które zdecydowało się dać szansę zawodnikowi był Philadelphia. Dla 76ers Gordon zagrał łącznie w dziewięciu meczach w 2014 roku. Był to zatem krótki epizod, po którym zawodnik wkrótce powrócił na europejskie parkiety.
Co ciekawe, na swojej długiej liście klubów, w których występował, jest również wątek polski. I to całkiem udany, bo Gordon był koszykarzem Stelmetu BC Zielona Góra. Dla zielonogórskiego klubu zdobył ostatnie, jak dotychczas, mistrzostwo Polski w 2020 roku.
Na swoim koncie Gordon zapisał również medale w ligach krajów takich jak Rosja, Włochy czy Litwa. Występował również na boiskach w Serbii. Z powodzeniem radził sobie również w europejskich pucharach. Silny skrzydłowy bądź środkowy imponował zwłaszcza swoją skutecznością w walce pod tablicami, będąc jednym z czołowych zbierających, zarówno za czasów gry w Europie, jak i w przypadku grania w USA, jeszcze w okresie rywalizacji uniwersyteckiej.
Szokujące wieści z USA. Tragiczny wypadek samochodowy
Wieści o śmierci Gordona nadeszły za pośrednictwem mediów społecznościowych. Miało dojść do śmiertelnego wypadku samochodowego z udziałem byłego koszykarza Stelmetu.
Prywatne Drew był bratem Aarona Gordona, znanej postaci z parkietów NBA. Aaron w przeszłości wiele lat spędził w barwach Orlando Magic. Mistrz ligi z 2023 roku w barwach Denver Nuggets stracił swojego starszego brata.
Drew Gordon zginął w wieku zaledwie 33 lat.