Iwona Ryszkowska jest stylistką TVP, która pracuje m.in. w „Pytaniu na śniadanie”. W sieci pojawiło się jej ogłoszenie, w którym szuka asystentki. Wymagania oraz stawka, jaką zaproponowała potencjalnym kandydatką, oburzyła internautów, którzy nie pozostawili na niej suchej nitki.
W sieci pojawiło się ogłoszenie zamieszczone przez stylistkę TVP Iwonę Ryszkowską. Pracująca m.in. przy „Pytaniu na śniadanie” ekspertka modowa poszukuje w nim asystentki.
Kobieta wymaga, by potencjalne kandydatki miały aktualny status studentki lub mogły wystawiać fakturę za swoją pracę, a więc posiadać własną działalność gospodarczą. Wśród wymagań znalazły się także te o dyspozycyjności w godzinach 9-18 oraz dobrym telefonie do robienia zdjęć.
Jaką stawkę stylistka TVP oferuje za pracę w roli asystentki?
Ryszkowska chce, by jej asystentka obsługiwała media społecznościowe i zajmowała się selekcją współprac, czynnościami biurowymi oraz wystawianiem faktur, raportów, statystyk i korespondencją. Oferta skierowana jest do kobiet pełnoletnich.
Za to wszystko Ryszkowska oferuje pensję w wysokości…2 tys. złotych brutto. Dodatkowym profitem mają być ubrania od zaprzyjaźnionych marek.
Oferta pracy stylistki TVP oburzyła internautów
Ofertę pracy, która zaskakuje nie tylko wymogami, ale bardzo niską pensją odkryła użytkowniczka TikToka występująca pod nickiem Jjadamant.
Odpowiadanie na takie oferty pracy to jest brak szacunku do siebie. .Jeśli potrafisz robić te wszystkie rzeczy, których ta pani wymaga, to naprawdę jesteś w stanie zarabiać więcej niż 2 tys. zł miesięcznie brutto. To jest psucie rynku pracy w tym kraju – powiedziała.
Film, który nagrała w ciągu dwóch dni wyświetlony został ponad 500 tys. razy. Sama stylistka z kolei wyłączyła możliwość komentowania zamieszczonych przez nią zdjęć i usunęła ogłoszenie z sieci.