„Państwo w państwie”. Matka przetrzymywała córkę, policja i kuratorzy nie byli w stanie pomóc

Pan Piotr jest ojcem dwojga dzieci. Po rozprawie rozwodowej dzieci miały trafić pod jego opiekę, jednak matka nie chciała oddać córki. Ani kuratorzy, ani policja przez dwa lata nie byli w stanie pomóc ojcu w odzyskaniu dziecka.
„Państwo w państwie”. Matka przetrzymywała córkę, policja i kuratorzy nie byli w stanie pomóc - INFBusiness

Foto: mat.pras.

Pan Piotr złożył wniosek o przymusowe odebranie dziecka. Sąd Rejonowy w Nowym Sączu wielokrotnie wzywał kuratora do wykonania wyroku. Policjantom nie udało się nic zrobić.

– Jeśli chodzi o wnioski, które sąd do nas kierował celem ustalenia pobytu dziecka, to niestety matka zarzekała się, że nam nie oświadczy, gdzie jest aktualnie i gdzie przebywa córka – mówi sierż. sztab. Wioletta Tarasiewicz z Komendy Powiatowej Policji w Głubczycach.

– A wy to przyjęliście, zapisaliście, że tak powiedziała matka, i koniec sprawy, tak? – pyta reporter „Państwa w państwie”. – Tak, dokładnie tak – odpowiada pani sierżant.

Dziewczynka przez cały ten okres nie chodziła do szkoły. Miała być izolowana nie tylko od ojca, ale i od reszty świata. Policja zlokalizowała ją dopiero po interwencji dziennikarzy. Jedenastolatka została przewieziona do szpitala psychiatrycznego, w którym pozostaje do dziś.

– Oczywiście w naturalny sposób dziecko, które nie chodzi do szkoły, to nie może realizować swojego potencjału rozwojowego. Nie tylko takiego intelektualnego, tylko też takich potrzeb związanych z rówieśnikami. Więc to są sytuacje, które bardzo trwale się zapisują w umyśle dziecka i z pewnością niosą bardzo wysokie ryzyko pozostawienia takich trwałych urazów psychicznych na przyszłe lata – tłumaczy Marta Bąkowska, psycholog dziecięcy.

Więcej w programie „Państwo w państwie” w TV Polsat w niedzielę o godz. 19.30.

Źródło

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *