Rodzimi pracownicy określili przeszkody, które powstrzymują ich rozwój w karierze zawodowej. Promocję w firmie utrudnia nam m.in. tkwienie na pozycji z tzw. lepką podłogą.
Jak przedstawia raport ADP „People at Work 2025. A Global Workforce View” najczęstszym powodem przestoju w karierze jest realny brak możliwości progresu w obecnym zatrudnieniu. Co piąty pracownik (19 proc.) uważa, że jego rozwój w firmie jest blokowany przez fakt „uwięzienia” na stanowisku z „lepką podłogą”, czyli takim, które nie oferuje możliwości uzyskania awansu lub nabywania nowych kwalifikacji. Inne ważne czynniki to: osobisty brak motywacji do zmiany i brak czasu, który można przeznaczyć na rozwój (odpowiednio 13 i 12 proc.). Sporadycznie pracownicy wskazywali brak edukacji i obawy (po 5 proc.), co sugeruje, że chęć działania i szanse przeważają nad niedostatkami w umiejętnościach.
Wyżej wymienione odpowiedzi wskazywało blisko 38 tys. pracowników z 34 państw na świecie.
„Lepka podłoga” opóźnia progres również w Polsce
Jakie były odpowiedzi Polaków? Za kluczową barierę w dalszej promocji najczęściej wyznaczamy brak zapału i satysfakcję z aktualnego położenia zawodowego (15 proc.), a także deficyt czasu, który można zainwestować w rozwój (14 proc.). Na trzecim miejscu ulokowała się wspomniana „lepka podłoga” (12 proc.), co znaczy, że Polacy nieco rzadziej niż europejscy pracownicy mówią o grzęźnięciu na pozycji, które nie daje szansy na awans.
– Nadwiślański rynek pracy jest bardziej prężny w porównaniu z tym na południu Europy. Osoby zatrudnione w polskich przedsiębiorstwach stosunkowo często zmieniają pracę, zwłaszcza gdy nie są usatysfakcjonowani z pensji czy obszaru pracy. To może mieć kluczowe znaczenie – polscy pracownicy są dość niezależni i przejmują stery w swoje dłonie, więc nawet jeśli w swojej karierze doświadczają blokady zawodowej, odnajdują możliwości na jej przezwyciężenie. Z kolei w państwach bardziej ugruntowanego kapitalizmu choć oczekiwanie konkretnej trajektorii rozwoju oferowanej przez firmę jest powszechne, to jednak wydostanie się z „uwięzienia” wydaje się bardziej problematyczne. Takie odczucie może wzmagać zesztywniała struktura zatrudnienia w danym przedsiębiorstwie, specyfika lokalnego rynku pracy czy globalne zadowolenie finansowe – komentuje Anna Barbachowska, dyrektorka HR w ADP Polska.
Z „lepką podłogą” najczęściej spotykają się osoby pracujące w najmniejszych firmach (do 9 pracowników) – 21 proc. Jednak w firmach każdej wielkości stanowią one stosunkowo wysoki ułamek, balansujący w przedziale 18-19 proc.