„Sejmowe komisje śledcze do spraw nielegalnych podsłuchów pegasusem, wyborów kopertowych i afery wizowej zakończą polityczną karierę Jarosława Kaczyńskiego. Prawo i Sprawiedliwość już teraz krwawi. Ale PiS to duży, polityczny zwierz, agonia będzie trwać miesiącami” – mówi Jacek Nizinkiewicz w rozmowie z Cezarym Szymankiem w podcaście „Rzecz W Tym”.
Ryszard Terlecki, Jarosław Kaczyński i Mariusz Błaszczak w Sejmie
Nowa większość rządząca, złożona z KO, PSL, Polski 2050 i Nowej Lewicy, zamierza powołać trzy komisje śledcze w Sejmie X kadencji – jedną, która ma zbadać nielegalne wykorzystanie systemu Pegasus przez służby, drugą, która zajmie się tzw. wyborami kopertowymi i trzecią, która będzie wyjaśniać tzw. aferę wizową.
Politycy PiS mają wziąć udział w pracach komisji śledczych
Politycy PiS twierdzą, że w żadnej z tych spraw nie ma potrzeby powoływania komisji śledczej, a premier Mateusz Morawiecki nazwał powołanie tych komisji „igrzyskami politycznymi”. Jednak – jak wynika z wypowiedzi polityków PiS, nie zbojkotują oni prac komisji.
Komisje śledcze mają działać – według zapowiedzi polityków nowej większości w Sejmie – przez kilka miesięcy. Prawdopodobnie będą funkcjonować równocześnie.
Nowa większość zapisała rozliczenie PiS w umowie koalicyjnej
Rozliczenie ośmiu lat rządów PiS zostało zapowiedziane w umowie koalicyjnej zawartej przez KO, PSL, Polskę 2050 i Nową Lewicę 10 listopada.
Donald Tusk, pytany we wtorek czy Jarosław Kaczyński będzie wzywany jako świadek przed komisję stwierdził, że „świadek to łagodne określenie”.
Komisje śledcze w Sejmie mają zacząć działać jeszcze w tym roku.