Najnowszy sondaż: formacja Donalda Tuska wygrywa z partią Jarosława Kaczyńskiego

Większość Polaków wziełaby udział w wyborach do Sejmu, jeśli odbyłyby się w najbliższą niedzielę i zagłosowała na formację Donalda Tuska – wynika z badania IBRIS, przeprowadzonego dla „Rzeczpospolitej”
Najnowszy sondaż: formacja Donalda Tuska wygrywa z partią Jarosława Kaczyńskiego - INFBusiness

Donald Tusk

Foto: PAP/Leszek Szymański

Formacja Donalda Tuska nieznacznie wygrywa z partią Jarosława Kaczyńskiego w najnowszym sondażu preferencji partyjnych. Badania przeprowadzone przez IBRIS na zlecenie „Rzeczpospolitej” między 23 a 24 maja pokazuje, że z niewielką przewagą wybory wygrałaby KO, na którą zagłosowałoby 32,1 proc. ankietowanych. PiS jest za formacją Tuska, ale dystans dzielący oba ugrupowania jest marginalny, gdyż na ekipę Jarosława Kaczyńskiego chciałoby głosować 30,3 proc. wyborców. Dalej jest Trzecia Droga (12,7 proc.), Lewica (8,9 proc.) i Konfederacja (7 proc.). Nie wie, na kogo głosować, 9,3 proc. wyborców.

Najedź myszką (stuknij w ekran) na diagram, by wyświetlić interesującą Cię wartość liczbową z opisem.

rp.pl/Weronika Porębska

9 czerwca Jarosław Kaczyński może nie wygrać z PiS dziesiąty raz

Co wynika z sondażu? Jeśli potwierdzi się on w dniu wyborów do Parlamentu Europejskiego 9 czerwca, to partia Jarosława Kaczyńskiego nie mogłaby liczyć na dziesiąte zwycięstwo z rzędu, a może nawet zmniejszy liczbę reprezentantów w Parlamencie Europejskim. – To czysta symbolika, czy ktoś będzie pierwszy, czy drugi, i straci mandat lub zyska. Walka jest wyrównana, a zwycięstwo będzie symboliczne – komentuje wyniki badania socjolog prof. Jarosław Flis z Uniwersytetu Jagiellońskiego.

W najnowszym sondażu nie odbija się jeszcze afera z Funduszem Sprawiedliwości

Podobnego zdania jest dr Mirosław Oczkoś, specjalista od wizerunku, ale jednoczenie zauważa, że w badaniu nie odbiła się jeszcze afera z Funduszem Sprawiedliwości, która uderza w PiS. – Kluczowy będzie sondaż przeprowadzony za tydzień, wtedy zobaczymy, czy działa efekt Funduszu. PiS może spaść poniżej 30 proc. przed wyborami europejskimi – mówi dr Oczkoś.

Kluczowy będzie sondaż przeprowadzony za tydzień, wtedy zobaczymy, czy działa efekt Funduszu. PiS może spaść poniżej 30 proc. przed wyborami europejskimi

dr Mirosław Oczkoś, specjalista od wizerunku

Specjalista zauważa, że „utrwalił się poziom poparcia dla Koalicji Obywatelskiej na poziomie ponad 30 proc., czyli ma elektorat wyznawców Tuska, podobnie jak elektorat wyznawców Kaczyńskiego”. Rzeczywiście, trend się utrwalił i obie partie przekraczają 30 proc. w różnych badaniach, na przemian się prześcigając. Ekspert uważa, że nie wystąpił „efekt Trzaskowskiego”, nawiązując do zarządzenia prezydenta stolicy m.in. o ściąganiu krzyży w urzędach. A inne formacje?

– Lewica może zwyżkować kosztem Trzeciej Drogi, która „straciła przez ideologiczne wypowiedzi Szymona Hołowni”. Podobnie wyniki czyta prof. Henryk Domański, socjolog z Instytutu Filozofii i Socjologii Polskiej Akademii Nauk, którego „zaskakuje brak zmienności w porównaniu z wyborami samorządowymi”. – Niezwykła stabilność poparcia dla największych ugrupowań, mimo wielu wydarzeń ostatnich dni, wynika z tego, że opinia społeczna już nie reaguje na wzajemne ataki i zaczepki. Ludzie mają utrwalone poglądy – twierdzi prof. Domański.

Niska frekwencja w wyborach działa na korzyść PiS

Uwagę w sondażu zwraca wysoka, jak na wybory europejskie, frekwencja na poziomie 61,4 proc. W 2019 roku wynosiła 45,68 proc. – Frekwencja wydaje się mocno zawyżona. Wątpię, że będzie wyższa niż 50 proc. Respondentom nie wypada odpowiedzieć inaczej, niż że zagłosują, bo to będą ważne wybory, choćby ze względu na bezpieczeństwo – konkluduje prof. Domański.

Respondentom nie wypada odpowiedzieć inaczej, niż że zagłosują, bo to będą ważne wybory, choćby ze względu na bezpieczeństwo

prof. Henryk Domański, socjolog z Instytutu Filozofii i Socjologii Polskiej Akademii Nauk

Tę opinię podziela dr Oczkoś: – Frekwencja jest niewiarygodna. Warto dodać, że niska frekwencja służy PiS, które ma zdyscyplinowany elektorat. Wybory wygra ten, kto bardziej zmobilizuje swoich wyborców. Ale wynik będzie miał znaczenie tylko dla partii przy tak wyrównanym poziomie poparcia dla największych graczy – podsumowuje dr Mirosław Oczkoś.

Источник

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *