Ceny domów jednorodzinnych osiągnęły poziom, który coraz częściej zniechęca nabywców – ostrzega „Puls Biznesu”. Z najnowszych danych wynika, że zainteresowanie domami wyraźnie zmalało, a rynek może być w obliczu korekty. Równocześnie politycy prowadzą dyskusje na temat przyszłości mieszkań społecznych.
/123RF/PICSEL
Po pandemii i latach dynamicznych wzrostów cen, polski rynek nieruchomości staje dziś przed wyzwaniami spowolnienia. Sektor domów jednorodzinnych, który jeszcze niedawno był napędzany rosnącą potrzebą na przestrzeń życiową, wyraźnie zwalnia. Dzieje się to w czasie, gdy w Sejmie i Senacie trwają gorące dyskusje na temat nowego kierunku polityki mieszkaniowej państwa. Te dwa równoległe zjawiska pokazują, że zarówno sektor prywatny, jak i publiczny w mieszkalnictwie potrzebują teraz wyraźnych decyzji – oraz większej przewidywalności.
Reklama
Rynek domów w hibernacji. Znaczący spadek zainteresowania
W drugim kwartale tego roku zainteresowanie domami jednorodzinnymi spadło o 9 proc. w porównaniu z pierwszym kwartałem. W ujęciu rocznym oznacza to spadek o 2 proc. Dane pochodzą z serwisu Nieruchomosci-online.pl i pokazują rosnącą ostrożność potencjalnych nabywców – informuje czwartkowe (17.07.) wydanie „Pulsu Biznesu”.
Główne powody tego zjawiska to wciąż wysokie ceny nieruchomości, drogie kredyty hipoteczne oraz rosnące koszty remontów i codziennego utrzymania mieszkań. Eksperci ostrzegają, że bez realnej pomocy publicznej rynek może dalej tracić płynność.
„Wobec braku programu wsparcia, rynek domów znajduje się w stanie hibernacji, szczególnie w odleglejszych dzielnicach i gminach sąsiadujących z większymi miastami. Sytuacja nie poprawia się, mimo że dostępność gruntów jest tu nieco większa niż pod budynki wielorodzinne, to nadal nie skłania do inwestycji” – powiedział Michał Kubicki, prezes Omega Asset Management i członek komitetu ds. nieruchomości Krajowej Izby Gospodarczej, w rozmowie z „PB”.
Gdzie najdrożej? Kraków i Warszawa na czołowej pozycji
Ceny domów w dużych miastach osiągają rekordowe wartości. Najwyższa cena za metr kwadratowy jest w Krakowie – średnio wynosi 11,5 tys. zł. Na drugim miejscu znajduje się Warszawa z ceną 11,4 tys. zł/m². Dalej plasują się Gdańsk (9,9 tys.), Wrocław (9,8 tys.), Poznań (8,9 tys.), Olsztyn (8,2 tys.) oraz Toruń (7,8 tys. zł/m²).
W takich warunkach inwestorzy i potencjalni nabywcy coraz częściej rezygnują z rynku lub odkładają swoje plany na później. Rynek jednorodzinny traci dynamikę – mimo wciąż wysokiego zapotrzebowania na przestrzeń do życia.
Ustawa mieszkaniowa w Senacie: Napięcia wokół wykupu i parkingów
Podczas gdy rynek prywatny wyraźnie spowalnia, w Senacie trwa spór o przyszłość mieszkań społecznych. W środę (16.07.) senackie komisje zajęły się ustawą mieszkaniową, której kontrowersyjne poprawki wywołały polityczną burzę – informuje Monika Krześniak-Sajewicz na łamach Interii Biznes. Ustawa, która wcześniej została przegłosowana w Sejmie, przewiduje zwiększenie wydatków na mieszkania społeczne, komunalne i akademickie nawet do 40 mld zł w ciągu pięciu lat. >