Zamiast pomóc w walce ze smogiem, inicjatywa „Czyste Powietrze” wpędza wiele firm w kłopoty finansowe. Stowarzyszenie Pracodawców Czystego Powietrza apeluje o zwołanie okrągłego stołu w celu ratowania upadającego programu.
W czwartek, 24 lipca, w Centrum Prasowym PAP w Warszawie odbyła się konferencja prasowa zorganizowana przez Związek Pracodawców Czystego Powietrza (PCP). Celem wydarzenia było zwrócenie uwagi na narastający kryzys związany z wdrażaniem rządowego programu „Czyste Powietrze”, który – według przedstawicieli branży – doprowadził do poważnych problemów finansowych setek firm z branży instalacyjnej i grzewczej, a także do tragedii niezliczonych gospodarstw domowych.
Biurokracja zamiast pomocy
Zamiast pełnić rolę katalizatora ekologicznej modernizacji polskich domów, program staje się coraz częściej źródłem niezadowolenia i strat finansowych. Firmy zgłaszają przedłużające się opóźnienia w wypłacaniu środków, brak jasności przepisów i chaotyczną komunikację między instytucjami a wykonawcami.
„Z miesiąca na miesiąc rośnie liczba wykonawców, którzy pomimo prawidłowego wykonania inwestycji, nie otrzymują płatności. Program miał być impulsem do modernizacji, a stał się kotwicą, która nas hamuje” – stwierdził Paweł Cygan, członek zarządu Związku Pracodawców Czyste Powietrze.
Miliony zaległych płatności i wstrzymane wypłaty
Małe i średnie przedsiębiorstwa, a także firmy rodzinne, które wykonały pracę zgodnie z zawartymi umowami, ponoszą największe straty z powodu problemu, ponieważ nie otrzymują należnych im płatności.
„Mamy wiele projektów, za które wciąż nie otrzymaliśmy płatności. Łączna kwota zaległych płatności przekracza milion złotych. Ponosimy wydatki, zatrudniamy pracowników i inwestujemy w materiały – a płatności nie napływają. Prowadzenie działalności w takich okolicznościach jest nie do utrzymania. W całym tym procesie mamy beneficjentów pozostawionych samym sobie” – powiedział Dariusz Zieliński, właściciel Termostars.
Problem ten dotyczy również pracowników firm zewnętrznych, z których wielu nie otrzymuje należnych im wynagrodzeń.
„Z powodu opóźnień w płatnościach musieliśmy wstrzymać wypłaty wynagrodzeń części naszego zespołu. Zostaliśmy pozostawieni sami sobie, bez informacji, pomocy i nadziei na poprawę” – dodał Tomasz Pilarski, przedstawiciel Ekotechniki OZE.
Branża określa konkretne wymagania
Stowarzyszenie Pracodawców Czystego Powietrza wzywa do natychmiastowego działania i przedstawiło sześć głównych żądań:
- Ochrona już zawartych umów i trwających projektów;
- Systemowe wsparcie dla wykonawców, obejmujące m.in. płatności zaliczkowe i skrócone terminy płatności;
- Przestrzeganie ustalonych przepisów i wytycznych;
- Standaryzacja procedur i wymagań na terenie całego kraju;
- Wydłużenie terminów realizacji inwestycji z powodu opóźnień;
- Wprowadzenie „Bonu Energetycznego”.
„Jeśli reformy nie zostaną szybko wdrożone, grozi nam fala bankructw. To nie tylko oznacza koniec wielu firm, ale także ryzyko utraty miejsc pracy, spadku zaufania do programów publicznych i zahamowania zielonej transformacji” – ostrzega Hubert Dziubeła, prezes Defro Energy i komandytariusz Defro.
Zaproszenie na okrągły stół
Uczestnicy konferencji podkreślają, że ich intencją nie jest konfrontacja z administracją, lecz podjęcie konstruktywnego dialogu i wspólne poszukiwanie rozwiązań.
„Nie szukamy konfliktu z administracją. Pragniemy rozmowy, wspólnej platformy i szybkich decyzji. Jesteśmy gotowi do współpracy – ale potrzebujemy zapewnienia, że ktoś po drugiej stronie nas słucha. Jesteśmy gotowi do dyskusji z przedstawicielami wszystkich stron. Chcemy współpracować z Ministerstwem Klimatu i Środowiska, Narodowym Funduszem Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, a co być może najważniejsze, ze wszystkimi Wojewódzkimi Funduszami Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, które ponoszą istotną odpowiedzialność za dzisiejszą realizację programu. Tylko działając razem, możemy znaleźć rozwiązanie” – podsumował Paweł Cygan.
Źródło informacji: Stowarzyszenie Pracodawców Czystego Powietrza
REKLAMA: REKLAMA: REKLAMA: