Narodowy Bank Polski zamknął 2024 rok trzecim z rzędu deficytem, który wyraźnie przewyższa wcześniej prognozowaną kwotę – podaje „Business Insider”. Strata wyniosła łącznie ok. 13,4 mld zł. Tym samym bank centralny po raz kolejny powstrzyma się od wspierania budżetu państwa.
/ Andrzej Iwańczuk / Reporter
Narodowy Bank Polski doświadczył niepowodzeń finansowych w latach 2022-2023, odnotowując straty w wysokości odpowiednio 16,9 mld zł i 20,8 mld zł. Wygląda na to, że nie jest to koniec niefortunnej serii banku centralnego. Według „Business Insider” rok 2024 był trzecim z rzędu rokiem z ujemnym wynikiem finansowym wynoszącym około 13,4 mld zł .
Przeczytaj w Interii: Budżet NBP wzrasta. Dodatkowe miliony dostępne na premie według uznania prezydenta
Reklama
Straty „papierowe” polskiego banku centralnego
Kontynuacja strat nie jest niespodzianką, ponieważ NBP przewidywał to już w ubiegłym roku. Jednak prognozy wskazywały na kwotę zbliżoną do 7,4 mld zł , co stanowi prawie połowę tego, co zrealizowano. W efekcie bank centralny nie będzie dopłacał do budżetu państwa, tak jak to miało miejsce w przypadku raportowania zysków. „Business Insider” podkreśla, że minister finansów Andrzej Domański nie planował, aby NBP przeznaczał środki na budżet.
Jednocześnie zauważono, że sam NBP stwierdził, że poniesione straty są stratami „papierowymi”, ponieważ są wynikiem czynników niezależnych od prowadzonej polityki makroekonomicznej . Dotyczy to przede wszystkim silnego złotego, który zmniejsza perspektywy zysku, a także wysokich stóp procentowych.
Należy zauważyć, że generowanie zysku nie należy do celów NBP. W 2024 r. stwierdzono, że „w latach 2016-2023 łączny zysk NBP osiągnął kwotę 37,3 mld zł , przy czym łączne wpłaty do budżetu państwa z tego zysku (…) wyniosły 35,5 mld zł”, co wskazuje, że strata nie powinna mieć wpływu na ocenę wyników banku.
Pod koniec marca NBP ujawnił, że pensja prezesa NBP Adama Glapińskiego wzrosła o 4,1% r/r do 1 379 946 zł brutto. Pensja pierwszej wiceprezes NBP Marty Kightley wzrosła o 4,9% do 1 138 824 zł, a pensja wiceprezesa Adama Lipińskiego wzrosła o 4% do 1 135 865 zł.
Zgodnie z ustawą o Narodowym Banku Polskim kwoty te obejmują wynagrodzenie zasadnicze i dodatek funkcyjny, a także inne składniki wynagrodzenia – premie i nagrody.
Odtwarzacz wideo wymaga włączonej obsługi JavaScript w przeglądarce. Polsat News
