Rozpowszechnienie zabaw z powodu Halloween wpływa na zwiększającą się sprzedaż łakoci w ostatnich dniach października – wynika z informacji aplikacji PanParagon.
Halloween wypada 31 października. Z każdym rokiem to święto zyskuje coraz większą popularność w naszym kraju, zwłaszcza wśród najmłodszych. Specjaliści z aplikacji PanParagon przyjrzeli się, czy to powoduje większą dystrybucję słodyczy.
Rezultaty nie dają pola do wątpliwości. Okazuje się, że Polacy coraz ochoczo sięgają po wyroby cukiernicze w ostatnim tygodniu października.
Dystrybucja cukierków przed Halloween wzrasta
Z danych, o których wspomina Business Insider Polska wynika, że jeszcze trzy lata temu słodkości widniały na 8,81 proc. rachunków z tygodnia Halloween, a w ubiegłym roku już na 14,18 proc.
Eksperci zaznaczają, że wzrost ten można łączyć z upowszechnieniem się imprez halloweenowych w placówkach edukacyjnych i domach, a także z rozleglejszą ofertą tematycznych łakoci dostępnych w punktach sprzedaży.
– Z punktu widzenia handlu Halloween to coraz istotniejszy czas sezonowy. Informacje ukazują, że Polacy lubią tematyczne momenty do robienia zakupów, począwszy od walentynek, poprzez Dzień Kobiet, aż po Halloween i oczywiście Święta Bożego Narodzenia. Punkty sprzedaży oraz producenci, którzy sprawnie łączą komunikację marketingową z odczuciami i obyczajem, mogą w tym okresie oczekiwać na odczuwalny progres sprzedaży – oznajmia Antonina Grzelak z aplikacji PanParagon.
PanParagon to bezpłatna aplikacja do gromadzenia rachunków, jak również wyszukiwania zniżek. Co miesiąc do systemu aplikacji trafia około 2 mln dowodów zakupu, co stanowi rzetelne źródło anonimowych informacji na temat faktycznej inflacji, bieżących cen towarów czy tendencji konsumenckich. Z ostatnich informacji aplikacji wynika, że w ostatnim tygodniu za podstawowe towary w sklepach płaciliśmy statystycznie 96 zł i 93 gr, co znaczy, że w porównaniu tydzień do tygodnia ceny elementarnych artykułów podrożały o 1 zł i 4 gr (1,1 proc.). Te informacje były nieprzyjemną niespodzianką, ponieważ tydzień wcześniej zauważono pierwszą od dłuższego czasu zniżkę – za zakupy płaciliśmy 95 zł i 90 gr, o 52 gr mniej niż tydzień wcześniej.
Najbardziej podrożała ostra papryka, której kilogram kosztuje przeciętnie 9 zł 73 gr, aż o 14 proc. więcej niż przed tygodniem. O prawie 5 proc. poszły w górę ceny kartofli, a o niemal 3 proc. podrożały pomidory malinowe. Zaobserwowano natomiast obniżki cen jabłek, jak również marchwi (kolejno o 10 i 7 proc.).
