Sytuacja finansowa Polaków się poprawia? Dane o konsumpcji lepsze od prognoz

Sprzedaż detaliczna w cenach stałych ponownie znalazła się „pod kreską”. Odczyt za wrzesień wskazał na spadek w relacji rocznej o 0,3 proc., wobec -2,7 proc. w sierpniu. W praktyce oznacza to, że konsumenci wydają nadal mniej niż przed rokiem. Ale to może już niedługo się zmienić. Prognozy zakładały spadek rok do roku o 2 proc. we wrześniu. Zdjęcie

Sprzedaż detaliczna we wrześniu nadal pozostała "pod kreską". Hamująca inflacja, a zarazem stale rosnące wynagrodzenia mogą to jednak zmienić /Bartlomiej Magierowski/East News /East News

Sprzedaż detaliczna we wrześniu nadal pozostała „pod kreską”. Hamująca inflacja, a zarazem stale rosnące wynagrodzenia mogą to jednak zmienić /Bartlomiej Magierowski/East News /East News

Reklama

Jak wynika z najnowszych danych Głównego Urzędu Statystycznego, sprzedaż detaliczna w cenach stałych wyniosła na koniec III kw. -0,3 proc. licząc rok do roku. Ujemne odczyty są odnotowywane od początku 2023 r. Jednocześnie wrześniowe dane sugerują na dalsze odbicie wskaźnika, ponieważ ten w sierpniu wyniósł -2,7 proc. Natomiast w ujęciu miesiąc do miesiąca wydatki konsumentów w cenach stałych były również niższe o 0,3 proc.

Rozwiń

Wrześniowy odczyt można odebrać z dozą optymizmu. Jeszcze przed publikacją konsensus rynkowy zakładał bowiem wskaźnik na poziomie -2 proc. rdr i -1,7 proc. mdm. Jak wynika ze szczegółowych danych GUS, silniejsze niż zakładali ekonomiści odbicie sprzedaży detalicznej wynikało ze wzrostu wydatków konsumentów szczególnie w dwóch segmentach: wśród jednostek sprzedających pojazdy samochodowe, motocykle, części (wzrost o 9,8 proc. rdr) oraz paliwa stałe, ciekłe i gazowe (o 7,5 proc. na plusie).

Największe spadki odnotowano natomiast wśród podmiotów handlujących „tekstyliami, odzieżą i obuwiem” (spadek o 16,3 proc. rdr) oraz w przypadku firm oferujących „prasę, książki i pozostałą sprzedaż w wyspecjalizowanych sklepach” (-16 proc.). W przypadku sklepów z żywnością, napojami i wyrobami tytoniowymi wrzesień przyniósł nieznaczny spadek o 0,1 proc. wobec analogicznego miesiąca przed rokiem.

Omawiany raport jest pewnym odzwierciedleniem tego, jak podczas zakupów zachowują się konsumenci. Ich wydatki zostały znacząco okrojone w związku z ciągle wysoką inflacją, której efektem ubocznym była utrata realnej wartości pieniądza. Jednak największe spadki sprzedaż detaliczna odnotowała w marcu i kwietniu br. – w obu przypadkach po -7,3 proc. rdr, czyli w momencie, kiedy tempo wzrostu cen w sklepach i usługach powoli zaczęło hamować.

Rozwiń

Przemysł zaciągnął hamulec. Pensje rosną za to szybciej niż inflacja

Od tego momenty każde miesięczne badanie wskazywało na powolne wychodzenie z dołka. Perspektywa na końcówkę roku może sugerować, że do badań GUS wrócą odczyty dodatnie. Wpływ na to może mieć kilka czynników. Pierwszym jest coraz niższa inflacja – we wrześniu wyniosła 8,2 proc. rdr, wobec 10,1 proc. w sierpniu – oraz stale rosnące wynagrodzenia.

W środę GUS przedstawił dane o tzw. „średniej krajowej”. Przeciętne wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw, czyli wśród pracowników firm, które zatrudniają co najmniej 9 osób, wyniosło we wrześniu 7379,88 zł brutto i było wyższe niż przed rokiem o 10,3 proc. Oznacza to wzrost realnego wynagrodzenia o 2,1 proc. Innymi słowy, podwyżki pensji są wyższe od strat, jakie wyrządza inflacja.

Pobudzenie konsumentów do wydatków jest kluczowe dla polskiej gospodarki. Bez większych środków wydawanych na dobra i towary, producenci nie będą czuli potrzeby na zwiększenie produkcji. W tym zakresie sektor przemysłu w Polsce także znajduje się w dołku.

Produkcja przemysłowa we wrześniu ponownie spadła. Z czwartkowych danych GUS wynika, że w ujęciu rocznym doszło do zmniejszenia się wskaźnika o 3,1 proc., wobec -1,9 proc. w sierpniu. W tym przypadku również cały 2023 r. upłynął na razie na minusie.

Zarówno ujemne odczyty sprzedaży detalicznej, jak i produkcji przemysłowej już w pierwszym półroczu bieżącego roku przyczyniły się do spadku PKB. Przypomnijmy, że polska gospodarka skurczyła w I kw. o 0,3 proc. licząc rok do roku, natomiast na przestrzeni kwietnia i czerwca odczyt wyniósł -0,6 proc.

Brak wyraźnego odbicia ponad neutralny próg może być zwiastunem kolejnego spadku PKB w III kw. Jednak kluczowe w obliczeniu tempa rozwoju gospodarki będą jeszcze inwestycje oraz środki netto uzyskane z eksportu. 

Wideo Odtwarzacz wideo wymaga uruchomienia obsługi JavaScript w przeglądarce. Podziemne źródło energii. Ma pomóc w kryzysie AFP

Źródło

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *