Wolny pokój po dorosłym dziecku, które już się wyprowadziło, wynajmuje 2 proc. właścicieli mieszkań – wynika z raportu Otodom. Jak jednak wskazano, oferta pokojów do wynajęcia wzrosła 12 proc. rok do roku.
Na rynek najmu trafia 2 proc. pokojów po wyprowadzce dzieci (Adobe Stock, DarSzach)
Na sto wolnych pokojów pozostałych po wyprowadzce dorosłych dzieci, średnio wynajęte zostają dwa – wynika z raportu Otodom „Szczęśliwy Dom: Mieszkanie na osi czasu”. Zdaniem autorów pozwala to sądzić, że większość ludzi przedkłada komfort mieszkania nad zysk, nawet w obliczu napotykanych trudności finansowych.
16 proc. osób ankietowanych przez Otodom doświadczyło w trakcie pięciu ostatnich lat wyprowadzki dzieci z domu rodzinnego. Jak wykazało badanie, rodzice z „opuszczonymi gniazdami” statystycznie są nieco szczęśliwsi od tych z dziećmi w domu. W skali od 1 do 10 poziom szczęścia deklarowany przez pierwszą grupę wyniósł 7,2 wobec 7,0 drugiej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz także: Jak skalować biznes w IT? – Jarosław Królewski w Biznes Klasie
„Opuszczenie przez dorosłe dziecko gniazda nie zawsze musi wiązać się z trudnymi emocjami rodziców i tworzeniem przez nich domowych sanktuariów w pokoju po dziecku. Często umożliwia powrót do korzystania z życia i przestrzeni domowej w pełni po swojemu. Według naszych badań 25 proc. respondentów decyduje się przemeblować lub na nowo urządzić dawny pokój dziecka, a 22 proc. dopasowuje te zmiany do swoich indywidualnych potrzeb – wskazała Agata Stachowiak z Otodom. Jak dodała, niewielki odsetek rodziców, którzy postanawiają wynająć odpłatnie wolne pomieszczenie, może wynikać z niewielkiej popularności instytucji stancji, szczególnie poza miejscowościami akademickimi, a także niechęci dzielenia domowej przestrzeni z obcą osobą i brania na siebie dodatkowej odpowiedzialności.
Rośnie liczba pokoi do wynajęcia
Jak wskazano w raporcie, według danych OLX baza wszystkich aktywnych ogłoszeń dotyczących pokojów do wynajęcia jest najwyższa od początku 2022 roku. W lipcu każdego dnia dostępnych było 12,6 tys. ofert – to o 12 proc. więcej w ujęciu rocznym. Oceniono, że w sierpniu liczba ta przekroczy 13 tys. Najwięcej ogłoszeń pochodzi z województw: mazowieckiego, dolnośląskiego, małopolskiego oraz wielkopolskiego. Najmniej z opolskiego i świętokrzyskiego.
Zobacz także:
Co imigranci zrobili z polskim rynkiem mieszkaniowym? Wyniki zaskakują
Średnia cena za wynajęcie pokoju wzrosła o 20 proc. w porównaniu do stawek sprzed dwóch lat i o 8 proc. rok do roku. Według autorów popyt na rynku może sprawić, że z biegiem czasu coraz więcej osób, zwłaszcza mieszkających samotnie, zacznie rozważać wynajem swoich przestrzeni i to nie tylko ze względów ekonomicznych.
„Starzejące się społeczeństwo będzie potrzebowało wsparcia i towarzystwa młodszego pokolenia. Z kolei dla wynajmujących, zwłaszcza studentów, może być to szansą na tańsze lokum, ale też namiastkę domu rodzinnego, z przyszywaną babcią za ścianą” – czytamy w raporcie.
Pokój dziecka zmienia przeznaczenie
Z badania wynika, że ponad jedna trzecia rodziców nie zmienia pokoju dziecka po jego wyprowadzce. Większość jednak decyduje się na przemeblowanie lub zmianę funkcji tej przestrzeni. Najczęściej pokój po dziecku zmienia funkcję na pokój gościnny – wskazało tak 27 proc. respondentów spośród decydujących się na zmiany. 24 proc. urządziło w pokoju po dziecku dodatkową sypialnię dla innego domownika. W pomieszczeniach tych organizowane są też garderoby – 13 proc., biblioteki – 10 proc. i pokoje gospodarcze – 8 proc.
Zobacz także:
Świadectwo energetyczne wymagane przy każdej sprzedaży i wynajmie. Oto ile to kosztuje
„Opuszczone gniazdo+ może dawać także nowe możliwości rozwoju. Część rodziców wykorzystuje je do realizacji pasji, adaptując wolne pomieszczenie na siłownię – 7 proc. czy gabinet – 6 proc. Przestrzenie domowe pomagające w realizacji zamiłowań mogą być też jednym z elementów pomocnych w przezwyciężeniu uczucia osamotnienia, które często pojawia się po wyprowadzce potomstwa na stałe” – oceniła Joanna Flis, psycholożka, współautorka raportu.