Inwestycja PKP w ogniu krytyki. „Nie ma naszej zgody”

Półwysep Helski od lat przyciąga rzesze turystów, którzy dostają się tam samochodem lub pociągiem. W okresie letnim, kiedy to przypada szczyt turystycznego oblężenia, na Hel dojeżdża 26 par pociągów dziennie. Jak podaje money.pl, PKP planują zwiększyć liczbę tych połączeń dwukrotnie, co z kolei wymaga poczynienia nie tylko sporych nakładów finansowych, lecz również wycinki kilku ha lasów i roślinności. Takim działaniom sprzeciwiają się przede wszystkim mieszkańcy Kuźnicy, popularnego kurortu położonego na Mierzei Helskiej. Zdjęcie

PKP chcą, żeby na Hel dojeżdżało więcej pociągów. Inwestycja wiąże się z koniecznością wycinki drzew, na co nie ma zgody mieszkańców /Marta Darowska /Reporter

PKP chcą, żeby na Hel dojeżdżało więcej pociągów. Inwestycja wiąże się z koniecznością wycinki drzew, na co nie ma zgody mieszkańców /Marta Darowska /Reporter Reklama

Według ustaleń serwisu, PKP chcą zwiększyć liczbę pociągów na linii kolejowej nr 213, prowadzącej z Redy na Hel. Inwestycji, która znajduje się dopiero w początkowej fazie, stanowczo sprzeciwiają się mieszkańcy regionu, zrzeszeni w specjalnej organizacji – Stowarzyszenie Miłośników Kuźnicy (SMK).

Inwestycja PKP na Helu pod znakiem zapytania. Mieszkańcy mówią stanowcze „nie”

Przemysław Zieliński z PKP Polskie Linie Kolejowe przekazał w rozmowie z money.pl, że celem inwestycji jest zwiększenie przepustowości „do maksymalnie 55 par pociągów dziennie„. – Dzięki temu poprawi się dostępność komunikacyjna mieszkańców północnych Kaszub i Mierzei Helskiej z Trójmiastem oraz resztą kraju, a także możliwości dojazdu turystów nad Bałtyk – powiedział przedstawiciel kolei. 

Reklama

Choć inwestycja kolejowa na odcinku Hel-Władysławowo znajduje się dopiero na etapie opracowywania dokumentacji przedprojektowej, a wszelkie decyzje dotyczące m.in. tego, czy, jak i kiedy zostanie zrealizowana mają dopiero zostać podjęte, to już teraz nie zyskała przychylności mieszkańców

– Żyjemy z turystów, ale nie chcemy, żeby było ich więcej niż piasku na plaży. Nie chcemy podzielić losu Morskiego Oka, które zasłaniają turyści. Dlatego nie ma naszej zgody na położenie drugiej nitki torów w najwęższym miejscu półwyspu – powiedzieli przedstawiciele SMK w rozmowie z serwisem. 

Konieczna będzie wycinka drzew. PKP podkreślają, że będzie „ograniczona do minimum”

Kością niezgody jest przede wszystkim kwestia wycinki lasów. – Elektryfikacja linii kolejowej spowoduje w samej gminie Jastarnia wycinkę ok. 9 ha poszycia roślinnego – dodali przedstawiciele SMK. Członkowie stowarzyszenia podkreślają, że nie skreślają całej inwestycji, ale obawiają się „dwutorowości w samym środku mierzei”. – Pas wycinki ma mieć po 15 m szerokości po obu stronach torowiska – wyjaśniają członkowie SMK. 

Choć PKP przekonują, że „analizowane są różne możliwości”, w tym m.in. budowa mijanek, a także „budowa lub modernizacja przystanków oraz stacji”, to zauważają jednocześnie, że budowa podstacji trakcyjnej jest niezbędna przy elektryfikacji linii kolejowej. – Planowana w ramach prac inwestycyjnych wycinka drzew zostanie ograniczona do minimum i prowadzona zgodnie z wydaną decyzją o środowiskowych uwarunkowaniach – przekazał przedstawiciel PKP PLK, którego słowa przytacza money.pl.  

Wideo Odtwarzacz wideo wymaga uruchomienia obsługi JavaScript w przeglądarce. Dorożała o bonie energetycznym: 3,5 mln gospodarstw otrzyma wsparcie RMF

Źródło

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *