„Nie dość, że listonosze pracują na najniższej krajowej, to do tego spółka wciąż nie odprowadza należnych składek do ZUS” – zaalarmowali „Fakt” pocztowcy. Za 2023 r. spółka odnotowała 620 mln zł straty, a teraz szykuje się na zmiany mające poprawić jej działanie.
Protest pracowników Poczty Polskiej przed siedzibą Ministerstwa Aktywów Państwowych w kwietniu 2024 r. (PAP, Tomasz Gzell)
O tym, że Poczta Polska nie odprowadza składek na ubezpieczenia społeczne na pracownicze konta w ZUS, „Fakt” informował po raz pierwszy pod koniec września. Pocztowcy na dowód pokazali dokumenty, a także paski z wynagrodzeniami, jakie dostali od pracodawcy.
Okazuje się, że od tamtego czasu nic się nie zmieniło.
Zainteresujcie się tym, co się dzieje w Poczcie Polskiej, bo nie było jeszcze tak źle z tą państwową firmą. Oprócz zwalniania ludzi i wypowiedzenia układów zbiorowych nie ma żadnych zmian i żadnego pomysłu. Nic się na lepsze nie zmienia – pisze w mailu do redakcji zrozpaczony pracownik Poczty.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz także: Festiwal obietnic Trumpa. Oto jaki może być skutek
Dodaje, że „temat składek na ZUS ucichł, ale te nadal nie są odprowadzane”.
„Pocztowa 'Solidarność’ zawiadomiła Państwową Inspekcję Pracy, bo ludzie nie mają odpowiedzi na podstawowe pytania: co z ubezpieczeniem zdrowotnym, co z ich przyszłymi świadczeniami i czy mogą się zarejestrować jako bezrobotni” – czytamy w dzienniku.
Co na to spółka? W odpowiedzi na pytania „Faktu” biuro prasowe Poczty wyjaśniło, że „realizując plan stabilizacji płynności finansowej na rok 2024 Poczta Polska rozłożyła płatności składek ubezpieczeniowych do ZUS na raty. Zgodnie z przepisami uprawnienia do świadczeń realizowanych przez ZUS i NFZ powstają z chwilą zgłoszenia pracownika do ubezpieczeń i jest to obowiązkowe”.
Zobacz także:
Poczta Polska może dostać 100 mln zł. Chodzi o nowe doręczenia
Brakujące składki mają zostać opłacone, a przesunięcie tych przelewów ma nie wpływać na świadczenia wypłacane przez ZUS.
– Poczta Polska jest specyficzną firmą, realizuje zadania państwowe, nie ma szans konkurować na wolnym rynku, bo ma dużo zadań, na których się nie zarabia. Odpowiedzialność za kondycję PP zawsze spoczywała na rządzie. Doprowadzili Pocztę Polską do ruiny – mówił premier Donald Tusk w połowie sierpnia, odnosząc się do ośmiu lat rządów PiS.
Poczta na ostrym zakręcie. Szykują się wielkie zmiany
Ogłoszony plan transformacji Poczty Polskiej na ten rok zakłada m.in. optymalizację zatrudnienia, w tym plan dobrowolnych odejść. Obejmie on około 9 tys. pracowników. – Pracownicy, którzy zdecydują się z niego skorzystać, otrzymają równowartość 12 pensji i będą mogli podjąć nową pracę już następnego dnia – poinformował prezes spółki Sebastian Mikosz.
Zobacz także:
Wielkie zmiany w Poczcie Polskiej. Dotyczą 50 tys. osób. Znamy szczegóły
Już w maju Mikosz zapowiadał, że „Pocztę Polską trzeba wymyślić na nowo”. Strata netto Grupy Kapitałowej Poczta Polska w 2023 r. wyniosła 461 mln 205 tys. zł. Natomiast strata spółki Poczta Polska SA to 620 mln 962 tys. zł.
Serwis wnp.pl dotarł z kolei do informacji, z których wynika, że do czerwca 2024 r. strata spółki wyniosła 282 mln zł.