W ubiegłym tygodniu rozpoczął prace rządowy zespół ds. Zmian w Funduszu Kościelnym. Rządzący podkreślają, że zmiany w ustawie funkcjonującej od połowy XX wieku są konieczne, ale wśród koalicjantów istnieją rozbieżności, jakich zmiany w finansowaniu kościołów należy dokonać. Do zamierzeń władzy odniósł się sam Kościół. Podczas specjalnej konferencji prasowej sekretarz generalny Konferencji Episkopatu Polski zaapelował, że zmiany muszą uwzględniać aktualne potrzeby.
/Jacek Domiński /Reporter
– Kościół Katolicki jest gotowy do rozmowy na temat zmian w funkcjonowaniu Funduszu Kościelnego – zadeklarował sekretarz generalny Konferencji Episkopatu Polski bp Artur Miziński. Według KEP muszą się one odbywać z poszanowaniem obowiązujących przepisów oraz w oparciu o zapisy konkordatu.
Fundusz Kościelny do likwidacji? Biskupi: Potrzeby Kościoła muszą być uwzględnione
– Bardzo dobrze, że rząd zapowiada konieczność rozmów z Kościołami. Są jednak różne formy dialogu, jaki władza prowadzi ze społeczeństwem, zwłaszcza w procesie legislacyjnym – powiedział biskup Miziński podczas wtorkowej konferencji prasowej w siedzibie Konferencji Episkopatu Polski, odnosząc się do planowanych przez rząd zmian w funkcjonowaniu Funduszu w Polsce.
Reklama
Podczas konferencji sekretarz generalny KEP przypomniał, że „zgodnie z zasadą równouprawnienia określoną w art. 25 Konstytucji RP rozmowy na temat ewentualnej likwidacji funduszu powinny odbywać się z udziałem wszystkich zainteresowanych stron„.
Dodał jednak, że „należy odróżnić formę konsultacji publicznych, opiniowania projektów aktów prawnych, od sposobu działania określonego w art. 27 Konkordatu”, a „sprawy wymagające nowych lub dodatkowych rozwiązań będą regulowane na drodze nowych umów między układającymi się stronami albo uzgodnień między Rządem Rzeczypospolitej Polskiej i Konferencją Episkopatu Polski upoważnioną do tego przez Stolicę Apostolską”.
– W przypadku zatem reformy dotyczącej finansowania Kościoła nie chodzi jedynie o zwykłe konsultacje, ale o faktyczną realizację art. 27. Konkordatu – powiedział Artur Miziński. Zgodnie z art. 22 tego dokumentu „układające się strony stworzą specjalną komisję, która zajmie się koniecznymi zmianami”, a „nowa regulacja uwzględni potrzeby Kościoła biorąc pod uwagę jego misję oraz dotychczasową praktykę życia kościelnego w Polsce”.
Zdaniem Kościoła zmiany nie mogą być pochopne i nieprzemyślane. – Kościół jest gotowy do rozmów z rządem zgodnie z przepisami Konkordatu oraz konstytucyjną zasadą konsensualnej formy regulacji relacji między państwem a Kościołami i innymi związkami wyznaniowymi – powiedział bp Miziński. – Mamy jednak nadzieję, że nie zabraknie rozmów na właściwym poziomie – dodał.
Rząd chce wprowadzić zmiany w Funduszu Kościelnym. Powołano specjalny zespół
W piątek odbyło się pierwsze posiedzenie Międzyresortowego Zespołu do spraw Funduszu Kościelnego z udziałem wicepremiera Władysława Kosiniak-Kamysza. Zespół ma za zadanie wypracować wspólne stanowisko ws. Funduszu, które później zostanie przedstawione Kościołom i związkom wyznaniowym.
Wśród rozważanych propozycji są m.in.: dobrowolny odpis podatkowy czy dobrowolna darowizna na rzecz wybranego Kościoła lub związku wyznaniowego. Koalicjanci z KO, PSL, Lewicy i PL2050 mają się zgadzać co do tego, że po stronie państwa leży zabezpieczenie świadczeń emerytalnych dla duchownych. Wstępne ustalenia działań zespołu mamy poznać do 31 marca.
Fundusz Kościelny od czasów PRL. Państwo finansuje kościół od lat
Fundusz Kościelny został powołany na mocy art. 8 ustawy z dnia 20 marca 1950 roku o przejęciu przez Państwo dóbr martwej ręki, poręczeniu proboszczom posiadania gospodarstw rolnych i utworzeniu Funduszu Kościelnego, jako forma rekompensaty dla Kościołów za przejęte przez Państwo nieruchomości ziemskie. Pieniądze z Funduszu można przeznaczyć m.in. na konserwację i remonty obiektów sakralnych i kościelnych o wartości zabytkowej czy prowadzenie działalności charytatywno-opiekuńczej.
Fundusz jest dostępny dla wszystkich legalnie funkcjonujących związków wyznaniowych w Polsce, nawet tych, które nie istniały na terenie kraju w 1950 roku i nie straciły wtedy żadnych nieruchomości. Obecnie istnieje ich 185.
Odtwarzacz wideo wymaga uruchomienia obsługi JavaScript w przeglądarce. INTERIA.PL