Unia Europejska podjęła ostateczną decyzję w sprawie głośnej dyrektywy budynkowej. Chodzi o regulacje dotyczące emisji gazów cieplarnianych z budynków. Dyrektywa reguluje kwestie związane z ogrzewaniem i wprowadza nowe wymagania oraz ograniczenia dla państw członkowskich. Jej wejście w życie może oznaczać rewolucję, jeśli chodzi o mieszkalnictwo.
/ Wojciech Stróżyk /Reporter
Dyrektywa budynkowa– a dokładnie dyrektywa w sprawie poprawy charakterystyki energetycznej budynków – wejdzie w życie. W piątek w UE podjęto ostateczną decyzję w tej sprawie.
„Zmieniona dyrektywa zostanie opublikowana w Dzienniku Urzędowym Unii Europejskiej i wejdzie w życie w najbliższych tygodniach. Następnie państwa członkowskie będą musiały ją transponować do prawa krajowego” – podaje Komisja Europejska (KE).
Reklama
Dyrektywa budynkowa. Co się zmieni w mieszkalnictwie i budownictwie?
Przepisy dyrektywy określają, co państwa członkowskie powinny robić, aby ograniczyć emisje gazów cieplarnianych i zużycie energii w budynkach – wskazuje KE. Chodzi o przy tym o wszystkie typy budynków – urzędy, szkoły, biura, fabryki, ale także domy i mieszkania milionów Europejczyków.
Nowe prawo oznacza nowe wymogi. W przypadku budynków niemieszkalnych państwa będą musiały do 2030 roku przeprowadzić renowację 16 proc. budynków o najgorszej charakterystyce energetycznej. Do 2033 roku trzeba będzie wyremontować ponad jedną czwartą budynków.
Nowe regulacje dotyczące budynków. Przyjdzie „fala renowacji”
Dyrektywa budynkowa będzie także oznaczać głębokie zmiany w mieszkalnictwie. Szczególnie w krajach takich jak Polska, gdzie duża część budynków mieszkalnych jest nieefektywna energetycznie i ogrzewana paliwami kopalnymi, czy to za pośrednictwem ciepła systemowego czy indywidualnych pieców na gaz i węgiel.
Jak opisywaliśmy na łamach Interii, nowe przepisy oznaczają, że od 2030 roku nowe domy i bloki nie będą mogły być ogrzewane wyłącznie gazem ziemnym. Do tego publiczne dotacje – np. w programach takich jak „Czyste Powietrze” – nie będą mogły iść na piece gazowe już od 2025 roku. Szczegółowo o tym, co nowe prawo oznacza w kontekście ogrzewania węglowego i gazowego pisaliśmy m. in. w tym artykule.
Każde państwo członkowskie będzie musiało też przyjąć „własną krajową ścieżkę” redukcji średniego zużycia energii pierwotnej w budynkach mieszkalnych o 16 proc. do 2030 roku i o 20-22 proc. do 2035 roku – podaje KE w komunikacie.
Dyrektywa ma przynieść za sobą „falę renowacji w całej UE” – podkreśla Komisja. Jak zaznacza KE, dyrektywa jest także kluczowym elementem działań UE na rzecz odejścia od paliw kopalnych i osiągnięcia ambicji klimatycznych bloku.
Martyna Maciuch
Odtwarzacz wideo wymaga uruchomienia obsługi JavaScript w przeglądarce. RMF