Początek kwietnia przyniósł zauważalny wzrost cen artykułów pierwszej potrzeby, bez których trudno sobie wyobrazić Wielkanoc. Wydaje się, że jest jeden lider w ustalaniu cen.
Niestety, wieści przed Wielkanocą nie są zbyt zachęcające. Według ustaleń badania UCE Research i Blix Group, o którym poinformowała „Rzeczpospolita”, ceny artykułów świątecznych wzrosły o 8,1% w ciągu pierwszych dziesięciu dni kwietnia w porównaniu z marcem. Masło odnotowało największy wzrost, sięgający 27%. Tymczasem koszt jaj wzrósł o 21%, a słodycze odnotowały wzrost o 13%. Mięso i wędliny odnotowały skromniejszy wzrost cen o 6%.
– Oczywiste jest, że w tym roku produkty tłuste i mleczne znacząco zawyżyły średnią wartość koszyka wielkanocnego. Choć wzrost ten był napędzany głównie przez dwa produkty (masło i jajka), to wzrost ten jest niewątpliwie bardzo zauważalny dla kupujących, ponieważ trudno wyobrazić sobie święta wielkanocne bez jajek i tradycyjnych wypieków – komentuje dr Krzysztof Łuczak, główny ekonomista Blix Group, cytowany przez publikację.
Wielkanoc 2025. Polacy oszczędzają
Wzrost cen sprawia, że polscy konsumenci są ostrożniejsi w swoich zakupach. Dane, na które powołuje się dziennik, wskazują, że prawie 42% osób planuje ograniczyć wydatki na wielkanocne zakupy spożywcze w porównaniu z ubiegłym rokiem. 36,2% ankietowanych nie zamierza oszczędzać.
Niedawny sondaż Shopfully ujawnia, że Polacy planują wydać na świąteczne jedzenie w tym roku od 200 do 300 zł na osobę. Dotyczy to 15,6% respondentów. Nieco mniejszy segment, 14,4%, przewiduje wydanie 150-200 zł na ten sam cel. 13,1% ankietowanych planuje wydać ponad 500 zł, podczas gdy jeden na dziesięciu szacuje swoje wydatki na 100-150 zł. Ponadto 13,7% Polaków pozostaje niepewnych swojego budżetu na świąteczne jedzenie w tym roku. Autorzy sondażu przewidują, że przeciętna polska rodzina, składająca się z rodziców i dwójki dzieci, wyda około 800-1200 zł wyłącznie na jedzenie.