W ten czwartek (10 kwietnia) odbędą się pierwsze mecze ćwierćfinałowe Ligi Europejskiej. Szymon Marciniak poprowadzi emocjonujące spotkanie Tottenhamu z Eintrachtem Frankfurt.
Tym razem UEFA nie przydzieliła najwyższego sędziego piłkarskiego Polski, Szymona Marciniaka, do nadzorowania meczów Ligi Mistrzów. Zamiast tego polski sędzia otrzymał odpowiedzialność za sędziowanie intrygującego meczu w Londynie, gdzie Tottenham zmierzy się z Eintrachtem Frankfurt. Będzie to inauguracyjne ćwierćfinałowe starcie w Lidze Europejskiej.
Szymon Marciniak spotyka się z krytyką w Niemczech za swoje rozmowy telefoniczne
Jasne jest, że w Niemczech polski sędzia nie jest szczególnie miło wspominany. O czym konkretnie mówimy? Chodzi o wcześniejsze incydenty związane z decyzjami sędziego z Płocka. Dziennikarze „Bild”, dowiedziawszy się o nominacji Marciniaka na mecz Eintrachtu Frankfurt, poruszyli kontrowersyjną decyzję Polaka podczas starcia Ligi Mistrzów pomiędzy Realem Madryt a Bayernem Monachium.
Konkretnie, Marciniak popełnił błąd, reagując zbyt pochopnie w kwestii marginalnej pozycji spalonej – lub jej braku. Co się wydarzyło? Polski sędzia przerwał grę tuż przed tym, jak piłka przekroczyła linię bramkową Realu. Matthijs de Ligt nie mógł świętować z kolegami z drużyny po tym, jak sędzia ukarał spalonego. Co gorsza, przy tak wczesnym przerwaniu gry nie mógł skorzystać z pomocy VAR. Jaki był wynik? Bayern zdobył gola zgodnego z przepisami, ale niestety dla Bawarczyków, nie został on uznany przez „odizolowanego” Marciniaka.
„Sędzia afery Bayernu poprowadzi mecz Eintrachtu” – możemy przeczytać w artykule autorstwa wspomnianego niemieckiego tabloidu.
Kibice również głośno krytykują Polaka za jego błędną ocenę sytuacji w mediach społecznościowych. Rzut oka na profil Eintrachtu pokazuje ogłoszenie, kto będzie nadzorował ćwierćfinałowe starcie w Londynie.
Z drugiej strony należy przyznać, że pomijając błędy – które są naturalnym zjawiskiem dla każdego – Marciniak jest uważany przez zdecydowaną większość, w tym UEFA i FIFA, za elitarnego profesjonalistę. Tylko osoby takiego kalibru mogą sędziować, między innymi, finał Mistrzostw Świata. Marciniak miał taką okazję w 2022 r., gdy Francja zmierzyła się z Argentyną – w tym, co okazało się jednym z najbardziej emocjonujących finałów Mistrzostw Świata w historii.
Dlatego też, zgodnie z niepisaną zasadą, twoja pozycja często zależy od zajmowanego stanowiska.