Od 1 lipca minimalne wynagrodzenie wynosi 4300 zł, a stawka godzinowa wzrosła do 28,10 zł. Polacy „na rękę” otrzymają co najmniej 3261,53 zł. Podwyższenie płacy minimalnej od 1 lipca oznacza wzrost o 700 zł w stosunku do kwoty z 1 lipca 2023 r., kiedy to ustanowiono ją na poziomie 3600 zł brutto.
Wraz z płacą minimalną rosną też inne świadczenia obliczane na jej podstawie, m.in. dodatek za pracę w nocy, wynagrodzenie za przestój, odprawa z tytułu zwolnień grupowych.
Dwie podwyżki płacy minimalnej
W tym i zeszłym roku płaca minimalna wzrosłą dwukrotnie, wcześniej podnoszona była tylko raz, z początkiem roku kalendarzowego. Z czego wynika ta zmiana? Zgodnie z ustawą, jeżeli prognozowany na następny rok wskaźnik cen towarów i usług konsumpcyjnych ogółem wynosi co najmniej 105 proc., minimalne wynagrodzenie wzrasta dwukrotnie i ma na celu uchronienie najmniej zarabiających przed inflacją.
Od kilku miesięcy nie doświadczamy już wysokiej inflacji, więc można zakładać, że w 2025 roku będzie jedna podwyżka. W jakiej wysokości? Rada Ministrów proponuje podniesienie płacy minimalnej od 1 stycznia 2025 roku do 4626 zł brutto, oznacza wzrost o 326 zł brutto w stosunku do kwoty, która zacznie obowiązywać od 1 lipca 2024 r. (4300 zł). Wzrost wyniósłby 7,6 proc.
Z kolei proponowana minimalna stawka godzinowa dla umów cywilnoprawnych od początku 2025 r., czyli 30,20 zł, oznacza wzrost o 2,10 zł w stosunku do kwoty obowiązującej od 1 lipca tego roku (28,10 zł).
Rada Ministrów do 15 czerwca przedstawi propozycję Radzie Dialogu Społecznego, która prawdopodobnie będzie chciała wynegocjować wyższe stawki.
Rośnie grono zarabiających tylko minimalne wynagrodzenie
Z punktu widzenia pracowników na najniższych szczeblach dwie podwyżki to dobra wiadomość, bo ich pensja wyraźnie rośnie i goni inflację – takiej gwarancji nie mają inni zatrudnieni. Kij ma jednak dwa końce: nie wszyscy pracodawcy są w stanie regularnie podnosić pensje minimalne, tym bardziej że w ich obliczu pozostali pracownicy również oczekują poprawienia ich sytuacji finansowej. W efekcie część firm podnosi minimalne wynagrodzenie zgodnie z ustawowymi wymogami – ale ani o złotówkę więcej. Niebezpiecznie szybko rośnie grono pracowników, którzy zarabiają ustawowe minimum.