Branża gier szczególnie intensywnie wykorzystuje sztuczną inteligencję, obniżając koszty
Urszula Lesman
W samym 2023 roku w branży producentów gier zwolniono 10,5 tys. osób. W 2024 roku zwolnień w sektorze wartym prawie 200 miliardów dolarów jest jeszcze więcej. Dotychczas pracę straciło około 11 tys. osób, ale ta liczba ciągle rośnie. Microsoft, właściciel Xboxa i spółka macierzysta kilku innych studiów, w tym Activision Blizzard, zamknął Tango Gameworks i Alpha Dog Games w maju.
Generatywne systemy AI stworzone przez OpenAI i jego konkurentów przenikają do niemal każdej branży. Jednak branża producentów gier wideo może być tą, którą AI jest gotowa podbić szybko i całkowicie.
Dlaczego producenci gier zwalniają pracowników
Branża gier wideo już dawno przyćmiła potęgę Hollywood, podczas gdy jej siła robocza pozostaje w większości niezrzeszona – zauważa portal Wired. Niedawne badanie przeprowadzone przez organizatorów Game Developers Conference wykazało, że 49 proc. z ponad 3000 respondentów ankiety stwierdziło, że ich miejsce pracy korzysta ze sztucznej inteligencji, a 4 na 5 stwierdziło, że ma wątpliwości natury etycznej co do jej wykorzystania.
AI jest wykorzystywana we wszystkich studiach produkujących gry wideo – od tych największych po najmniejsze. To oznacza mniej pracy dla ludzi i zwolnienia – dotyczy to zarówno artystów, programistów, projektantów i pracowników w całym świecie gier. W najlepszym razie pracownicy odchodzący na emeryturę nie są zastępowani nowymi, w najgorszym studia decydują się na masowe zwolnienia „zbędnych” pracowników.
Menedżerowie nie używają AI do likwidacji całych działów, ale wielu używa jej do oszczędzania, zwiększania produktywności i rekompensowania rotacji po zwolnieniach – zauważa Wired. Proces ten jest jednak złożony, oparty na niejasnych decyzjach kierownictwa, a także sam cel końcowy jest nie do końca jasny. To sprawia, że pracownicy nie wiedzą, co ich czeka i na co mają się szykować w przyszłości. Nic więc dziwnego, że pracownicy firm produkujących gry wideo są zdecydowanie przeciwni używaniu obrazów generowanych przez AI.
Tym bardziej że na samym początku, gdy tylko udostępniono najnowsze wersje AI, w tym ChatGPT, szefowie firm zapewniali, że ma ona pomóc w pracy. Niektórych narzędzi generatywnej AI zaczęto używać na przykład w tworzeniu grafiki koncepcyjnej i materiałów marketingowych. Firmy wdrożyły również AI do tworzenia ankiet użytkowników. Chociaż wielu pracowników i twórców gier było niespokojnych z powodu tej proliferacji, a niektórzy nawet bali się o swoje środki do życia, niewielu zabrało głos. Takie firmy jak Activision zapewniły swoich twórców, że generatywna AI będzie używana tylko do wewnętrznych koncepcji, a nie tworzenia ostatecznych zasobów gry – i co ważne, nie będzie używana do ich zastępowania. Szybko okazało się to jednak nieprawdą.
Czy AI jest lepsza od ludzi
Pracę zaczęli tracić graficy, a artyści koncepcyjni zostali zmuszeni do korzystania ze sztucznej inteligencji, która miała pomóc im w pracy. Activision – wydawca i producent gier komputerowych – zmusił swoich pracowników do zapisania się na szkolenia z zakresu sztucznej inteligencji, a jej wykorzystanie jest promowane w całej organizacji.
„Po co zatrudniać grupę drogich artystów koncepcyjnych lub projektów, skoro można zlecić dyrektorowi artystycznemu wydanie złych wskazówek AI i uzyskanie wystarczająco dobrych rzeczy, naprawdę szybko – i zlecić kilku artystom ich uporządkowanie?” – powiedziała Wired jedna z zatrudnionych w takiej firmie osób.
Generatywna AI dobrze radzi sobie w tworzeniu obrazów 2D, jednak zadania, takie jak animacja 3D i programowanie, są, przynajmniej na razie, znacznie trudniejsze do pełnej automatyzacji. Jednak AI jest atrakcyjna, bo pozwala ograniczyć koszty w firmach, więc należy się spodziewać, że będzie rozwijana i w kolejnych etapach będzie w stanie robić coraz bardziej skomplikowane i abstrakcyjne zadania.
Krytycy AI ostrzegają jednak, że na razie treści tworzone przez sztuczną inteligencję są gorszej jakości niż te tworzone przez ludzi. Dla wielu firm nie ma to jednak większego znaczenia, wystarczy, że są „dość dobre” i dużo tańsze niż zatrudnienie wielu dodatkowych osób.
Gry, w różnym stopniu, od lat wykorzystują automatyzację. Niedawny raport firmy konsultingowej CVL Economics, zlecony przez grupy handlowe branży rozrywkowej, wykazał, że branża gier bardziej niż jej konkurenci z branży telewizyjnej, filmowej lub muzycznej delegowała zadania do generatywnej AI. Według ankiety przeprowadzonej wśród 300 menedżerów prawie 90 proc. firm zajmujących się grami wideo wdrożyło już programy generatywnej AI.
Gry, jak odkryło CVL, „bardziej niż inne branże rozrywkowe, polegają na GenAI w wykonywaniu zadań, takich jak generowanie storyboardów, projektów postaci, renderów i animacji. W rzeczywistości, według niektórych szacunków, GenAI może przyczynić się do ponad połowy procesu tworzenia gier w ciągu najbliższych pięciu do dziesięciu lat”.