Zmiany w prawie autorskim. Jest decyzja Senatu

Senat przyjął w środę z poprawkami nowelę ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Zgodnie z przyjętymi poprawkami to prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej (UKE) będzie mediatorem w sporach między wydawcami a big techami. Zdjęcie

Senat przyjął z poprawkami nowelę ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Na zdjęciu posiedzenie Komisji Kultury i Środków Przekazu /Wojciech Olkusnik/East News /East News

Senat przyjął z poprawkami nowelę ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Na zdjęciu posiedzenie Komisji Kultury i Środków Przekazu /Wojciech Olkusnik/East News /East News Reklama

Senat obradował nad zmianami w prawie autorskim. Reformę opisywaliśmy między innymi tutaj.

W środę odbyło się głosowanie nad nowelizacją ustawy o prawie autorskim. Za ustawą z poprawkami zagłosowało 62 senatorów, 25 było przeciw, a 1 osoba wstrzymała się od głosu. Nowelizacja trafi teraz ponownie do Sejmu, który zdecyduje o losie poprawek.

Ustawa wraca do Sejmu. Przeszła najważniejsza poprawka

Najważniejsza z przyjętych poprawek zakłada, że mediatorem w ewentualnych sporach między wydawcami a platformami internetowymi ma być Urząd Komunikacji Elektronicznej (UKE).

Reklama

W pierwszej kolejności zakłada się jednak polubowne ustalenie wynagrodzenia w drodze negocjacji, a następnie dopiero mediację przeprowadzoną przez prezesa UKE. „Ingerencja prezesa UKE będzie następować po bezskutecznym przeprowadzaniu przez strony mediacji” – wyjaśnił na wtorkowym posiedzeniu senackiej Komisji Kultury i Środków Przekazu wiceminister kultury Andrzej Wyrobiec.

Jak mówił, „przyjmie ona formę orzeczenia administracyjnego ustalającego wartość wynagrodzenia lub sposób jego obliczenia”. „Wydawcy będą mogli uczestniczyć w postępowaniu samodzielnie lub w grupie kilku wydawców w ramach jednego postępowania” – powiedział Wyrobiec.

Zwrócił też uwagę, że określone zostały terminy na każdą czynność przeprowadzoną zarówno przez strony, jak i przez UKE. „Całe postępowanie w najdłuższym wypadku nie powinno trwać dłużej niż kilkanaście miesięcy” – dodał.

Wydawcom i usługodawcom zostanie zapewnione prawo wniesienia sprzeciwu do sądu powszechnego specjalizującego się w sprawach własności intelektualnej – zapewnił wiceminister. „Sądy będą orzekać w skróconych terminach – 18 miesięcy w przypadku pierwszej instancji i 12 miesięcy w przypadku drugiej instancji” – wyjaśnił Wyrobiec.

Wszystkie ważne kwestie, które nie zostały podjęte podczas obecnej nowelizacji, znajdą się w agendzie Forum Prawa Autorskiego – zapowiedział wiceminister. Pierwsze spotkanie forum jest planowane na 10 września. We wtorek skierowano zaproszenia na Forum Prawa Autorskiego do 80 podmiotów.

Zmiany w prawie autorskim. Jedna z poprawek odrzucona

Komisja odrzuciła poprawkę zaproponowaną przez wicemarszałkinię Senatu Magdalenę Biejat (Lewica). Proponowała ona wykreślenie z ustawy zakresów procentowych wykorzystania utworów na potrzeby zilustrowania treści w celach dydaktycznych lub związanych z prowadzeniem działalności naukowej.

W obecnym brzmieniu przepisów z utworów w tych celach można korzystać do 25 proc. ich objętości. To – według Biejat i przedstawicieli środowiska akademickiego – jest zapisem „mocno uznaniowym”, który blokowałby wolność prowadzenia badań naukowych. 

„Ten zapis może spowodować, że będzie trzeba przerwać pracę nad tekstem przy przekroczeniu 25 proc. objętości utworu, że kiedy będzie się wyświetlać studentom prezentację multimedialną, w której omawia się dzieło oryginalne, trzeba będzie ograniczyć zawartość tego dzieła, że być może będzie się trzeba zastanawiać, czy można odtworzyć w całości utwór muzyczny, nad którym się pracuje” – wyjaśniała Biejat.

Prawo autorskie na nowo. Proces legislacyjny trwa

Nowelizację ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych wraz z poprawkami Sejm uchwalił pod koniec czerwca. Zgodnie z nią dziennikarze i wydawcy mają prawo ubiegać się o wynagrodzenie za treści wykorzystane przez big techy. W ocenie środowiska to zmiana tylko teoretyczna, bo ustawa nie wprowadza mechanizmów, z których wydawcy mogliby skorzystać w staraniach o rekompensaty z tego tytułu.

W reakcji na odrzucenie postulatów zgłaszanych w trakcie prac nad nowelizacją w Sejmie media przeprowadziły 4 lipca akcję protestacyjną pod hasłem „Politycy! Nie zabijajcie polskich mediów”, która miała zwrócić uwagę rządzących na niekorzystną dla wydawców tytułów internetowych i drukowanych nowelizację ustawy o prawie autorskim.

Po proteście premier Donald Tusk wspólnie z marszałek Senatu Małgorzatą Kidawą-Błońską zaprosił przedstawicieli mediów do rozmów. Spotkanie odbyło się 10 lipca, a jego efektem było powołanie specjalnego zespołu, który miał wypracować korzystne dla dziennikarzy i wydawców poprawki do nowelizacji prawa autorskiego.

11 lipca odbyło się pierwsze posiedzenie senackiej Komisji Kultury, podczas którego głos zabierali prawnicy reprezentujący artystów, twórców, wydawców i media. We wtorek, 23 lipca, ponownie zebrała się senacka Komisja Kultury, która przyjęła wypracowane przez zespół wydawców i urzędników MKiDN, poprawki.

Polskie przepisy są przestarzałe. Musimy wdrożyć unijną dyrektywę

Nowela wdraża do polskiego porządku prawnego dyrektywy PE. Polska jest ostatnim krajem Unii Europejskiej, który nie wprowadził dwóch unijnych dyrektyw dotyczących prawa autorskiego i praw pokrewnych na jednolitym rynku cyfrowym. Aktualne przepisy są przestarzałe, nie nadążają za rozwojem technologicznym i nie obejmują internetu oraz platform streamingowych.

Dwie dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady UE, które mają zostać wdrożone do prawa krajowego, zostały przyjęte 17 kwietnia 2019 roku. Pierwsza, zwana dyrektywą SATCAB II, ma stworzyć warunki umożliwiające szersze rozpowszechnianie w państwach członkowskich programów telewizyjnych i radiowych pochodzących z innych państw członkowskich.

Druga zaś, zwana dyrektywą DSM, była unijną odpowiedzią na wyzwania związane z rozwojem technologii cyfrowych w obszarze prawa autorskiego. Przepisy wprowadzają m.in. nowe formy dozwolonego użytku utworów, przedmiotów praw pokrewnych i baz danych (eksploracja tekstów i danych, zwielokrotnianie dla zachowania zbiorów dziedzictwa kulturowego) oraz znacznie modyfikują formy już istniejące w unijnym prawie (korzystanie z utworów na potrzeby edukacji zdalnej). 

„Dyrektywa ta wprowadza także nowe zasady dotyczące wynagradzania twórców i wykonawców, mające zapewnić, aby należne im wynagrodzenie było godziwe” – zapisano w projekcie. 

Wideo Odtwarzacz wideo wymaga uruchomienia obsługi JavaScript w przeglądarce. „Punkt Widzenia”. Eksperci o L4: Polacy traktują je jako przedłużenie urlopu Polsat News

Źródło

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *