Rzecznik Komisji Europejskiej Markus Lammert oświadczył we wtorek, że chociaż dyrektywa w sprawie tymczasowej ochrony nakłada obowiązek udzielania pomocy Ukraińcom, państwa członkowskie UE zachowują prawo do decydowania o szczegółach dotyczących alokacji środków socjalnych i wsparcia dla rodzin. Prezydent Karol Nawrocki odrzucił w poniedziałek proponowaną nowelizację polskiej ustawy o pomocy dla Ukraińców, blokując tym samym starania o dostosowanie przepisów krajowych do przedłużonych unijnych tymczasowych środków ochrony. Nawrocki opowiadał się za tym, aby dostęp Ukraińców do opieki zdrowotnej był uzależniony od składek z ubezpieczenia zdrowotnego i planuje wprowadzenie odrębnych przepisów.
Lammert zauważył, że kraje UE zgodziły się w lipcu na przedłużenie tymczasowych warunków schronienia dla Ukraińców do marca 2027 roku, odzwierciedlając niezachwianą solidarność bloku. Dyrektywa, wprowadzona po raz pierwszy po inwazji Rosji w 2022 roku, obecnie chroni około 4 miliony Ukraińców w państwach UE, a okresy ochrony są regularnie odnawiane.
Zawetowana poprawka miała na celu sformalizowanie wytycznych UE w prawie polskim. Prezydent sprzeciwił się również przyznaniu świadczenia 800+ wyłącznie Ukraińcom pracującym w Polsce.
„Zgodnie z dyrektywą państwa członkowskie muszą zapewnić dostęp do podstawowych dóbr, takich jak opieka zdrowotna i środki do życia, jeśli beneficjenci nie dysponują odpowiednimi zasobami” – wyjaśnił Lammert. „Dyrektywa nie określa jednak sztywnych kryteriów pomocy, pozostawiając jej zakres do uznania krajowego”.
Rzecznik podkreślił również wsparcie finansowe UE, wspominając o niedawnym przyznaniu 3 miliardów euro krajom przyjmującym przesiedlonych Ukraińców. Tymczasowa ochrona gwarantuje prawo pobytu, dostęp do rynku pracy, mieszkania, opieki zdrowotnej, edukacji i pomocy społecznej w całej UE.
Magdalena Cedro z Brukseli (PAP)
mce/ mal/ mhr/