Tomasz Siemoniak o wydarzeniach w USA. Polskie służby analizują zamach

Wszystko, co dzieje się w USA, ma dla Polski ogromne znaczenie – mówi Tomasz Siemoniak, szef MSWiA, koordynator służb specjalnych, wiceszef PO.
Tomasz Siemoniak o wydarzeniach w USA. Polskie służby analizują zamach

Foto: gov.pl

Czy spogląda pan na wydarzenia w USA, na próbę zamachu na Donalda Trumpa również pod kątem bezpieczeństwa przedstawicieli polskich władz?

Tak, oczywiście. Spoglądam na Stany Zjednoczone i tamtejsze wybory z największą uwagą. USA to nasz najważniejszy sojusznik, gwarant bezpieczeństwa Polski i demokratycznej Europy. Wszystko, co dzieje się w USA, ma dla nas ogromne znaczenie. Oczywiście wybory są wewnętrzną sprawą Stanów Zjednoczonych. Sądzę, że dramatyczne wydarzenia, o których pan mówi, oczywiście przyciągają uwagę, ale sądzę też, że za wcześnie jest, by wyrokować, czy niedawne wydarzenia znacząco wpłyną na wynik wyborów.

A kwestie bezpieczeństwa?

Oczywiście mamy teraz taką serię – zamach na premiera Słowacji, atak na premier Danii. Dziś osoby znane, politycy są celem dla różnych osób, które albo mają problemy chorobowe, tak jak to było w przypadku Słowacji, czy z jakichś powodów działają agresywnie. W służbach ochronnych toczy się dyskusja po wczorajszych zdarzeniach. Dla służb to zawsze jest materiał do analizy. O tym też rozmawiam z szefami Służby Ochrony Państwa. Oni każdą taką sytuację zawodowo analizują, tę z Pensylwanii również. Do Polski przyjeżdżają przecież amerykańscy prezydenci, mamy takich gości jak prezydenta Ukrainy w ubiegłym tygodniu, gdy przedsięwzięte były szczególne środki ostrożności.

Po tej serii zamachów i prób zamachów służby są w wyższej gotowości?

O takich rzeczach publicznie się nie mówi, wszystkie w zasadzie działania służb ochronnych objęte są tajemnicą.

Tu pojawia się inne pytanie wokół bezpieczeństwa: o pożar hali w gdańskim porcie. To może być dywersja, działanie obcych sił?

Od pewnego czasu nie wykluczamy takiego wątku i rutynowo w różne działania służb w takich sytuacjach włącza się również Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego.

W tej sytuacji również?

Tak. Trwają postępowania i staramy się na tym etapie te informacje chronić. Tego typu akty dywersji były planowane, były próby ich przeprowadzenia na terytorium Polski, kilkanaście osób aresztowano. W związku z tym teraz każdy bardziej „spektakularny” pożar jest przedmiotem takiej analizy służb. Straż Pożarna, policja, ABW mają swoją procedurę i od razu się informują. I jeśli jest chociaż cień podejrzenia, to włącza się w takie działanie ABW i prowadzi rozpoznanie. Natomiast – to też trzeba powiedzieć – po prostu mamy upalne lato i pewna liczba pożarów się zawsze zdarzała. Natomiast dziś patrzymy na wiele z tych zdarzeń właśnie też i pod takim kątem, o którym już wspominałem.

Teraz każdy bardziej „spektakularny” pożar jest przedmiotem analizy służb

Co do bezpieczeństwa, to myślę, że też musi się pojawić temat granicy polsko-białoruskiej. Sejm przyjął w ubiegły piątek projekt ustawy, który zmienia zasady dla żołnierzy i funkcjonariuszy. Można powiedzieć: skoro liczba prób przekroczeń granicy spadła, to po co ta ustawa?

Mamy bardzo jasny pogląd na temat tego, skąd się bierze sytuacja na granicy. To jest działanie białoruskich służb przy wsparciu rosyjskich służb, więc jeśli jest mniej tych prób nielegalnego przekroczenia, to oznacza oczywiście, że nasze działania są skuteczne. Ale jednocześnie, że być może druga strona zmieniła swoją taktykę, że przegrupowuje siły. Dlatego w każdym momencie musimy się liczyć z tym, że tych prób nielegalnego przekroczenia będzie znów więcej. Nowa ustawa ma charakter systemowy, przyjęliśmy ją wspólnie z Ministerstwem Obrony. Ustawa ma dać pewną regulację, pewną infrastrukturę, ma zbudować pewien kadrowy system działania, mając na uwadze to, że dziś jest lepiej, ale w przyszłości, za tydzień, za miesiąc lub za dwa miesiące presja na granicę może powrócić.

Spodziewa się pan podpisu prezydenta Andrzeja Dudy?

Tak. Klub PiS popierał tę regulację. Prezydent też w ramach Rady Bezpieczeństwa Narodowego przedstawiał swój pogląd, że będzie za każdą regulacją, która wzmacnia bezpieczeństwo żołnierzy i funkcjonariuszy na granicy. Nie spodziewam się tutaj problemów. Oczywiście ustawa musi przejść Senat, może wrócić do Sejmu ten projekt i dopiero wtedy prezydent będzie decydował. Natomiast co do kierunku nie mam wątpliwości, że to jest w duchu tego, o czym rozmawiamy z prezydentem od bardzo dawna.

Wracając do bezpieczeństwa krajowego, też jest pytanie o nową ustawę dotyczącą obiektów ochrony ludności. W „Rzeczpospolitej” piszemy o wątpliwościach branży deweloperskiej dotyczących m.in. krótkiego vacatio legis tej ustawy.

To jest oczywiste nieporozumienie, bo w projekcie ustawy jest zapis, że ten artykuł, te regulacje mają wejść w życie od 1 stycznia 2026 roku. Więc jeśli deweloperzy się martwią tym, że jest tylko 30 dni i postulują sześć miesięcy, to muszę powiedzieć, że będzie jeszcze więcej czasu. Jesteśmy odpowiedzialni i zdajemy sobie sprawę z tego, ile trwa budowa nowego obiektu, i wiemy, że nie można w taki sposób zaskakiwać firm czy obywateli. Ale powiem gorzko, że organizacje przedsiębiorców wydają oświadczenie, zamiast się skontaktować.

Czy będzie wniosek Służb Kontrwywiadu Wojskowego do prokuratury ws. ujawnienia przez byłego ministra obrony narodowej Mariusza Błaszczaka planów obronnych w kampanii do Sejmu w 2023 roku?

Wiem, że wniosek jest gotowy, natomiast to jest decyzja szefa SKW, więc nie chcę tutaj za niego się wypowiadać. Sprawa jest karygodna. Nie może minister obrony w żadnym wypadku łamać kręgosłupów wszystkim dookoła, na potrzeby partyjne ujawniać tajnych planów, które w dużej części nadal obowiązują. Natomiast co do tego, kiedy ten wniosek zostanie złożony, to na to pytanie może odpowiedzieć szef SKW.

Źródło

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *