Portal cyclinguptodate.com poinformował, że Andre Drege upadł na zjeździe z Grossglocknera do Heiligenblut. Norweg w wyniku odniesionych obrażeń poniósł śmierć na miejscu. Szczegóły nie są na razie znane, lecz na bieżąco ustala je policja. Środowisko kolarskie pogrążyło się w żałobie.
Andre Drege nie żyje. Oficjalny komunikat
Organizatorzy wyścigu Tour of Austria złożyli kondolencje rodzinie zawodnika w mediach społecznościowych. Przedstawiono też w nim pierwsze szczegóły dotyczące wypadku.
„Z wielkim smutkiem i ciężkim sercem musimy poinformować o śmierci Andre Drege. W sobotę 6 lipca w związku z poważnym wypadkiem podczas etapu 4. na trasie z Glosglockner Andre upadł i doznał bardzo poważnych obrażeń. Nasz zespół jest całkowicie rozbity z powodu tego tragicznego wypadku, a nasze myśli i modlitwy kierujemy do rodziny i najbliższych Andre i jego zespołu Coop-Repsol w tym niezwykle trudnym czasie” – tak brzmi oficjalny komunikat organizatora wyścigu, który możemy znaleźć w mediach społecznościowych.
Wymowne sceny po śmierci Drege
Sobotni etap wygrał Włoch Filippo Ganna, lecz gdy tylko organizatorzy dowiedzieli się o fatalnym wypadku Drege, to postanowili odwołać uroczystości na podium. Wciąż też czekamy na oficjalny komunikat dotyczący planowanego na niedzielę ostatniego odcinka wyścigu Tour of Austria. Przypomnijmy, że w tej imprezie udział bierze Rafał Majka (UAE Team Emirates) i dotychczas szło mu bardzo dobrze, ponieważ plasuje się na ósmym miejscu w klasyfikacji generalnej.
Andre Drege nie był anonimowym zawodnikiem. Wystarczy wspomnieć, że w sezonie 2022 zwyciężył International Rhodes Grand Prix i klasyk Gylne Gutuer. Na co dzień reprezentował zespół Team Coop-Repsol. Zmarł w wieku 25 lat.