Premier Donald Tusk poinformował podczas wtorkowej konferencji prasowej, że zapadła decyzja o złożeniu wniosku o rejestrację Komitetu Wyborczego Koalicja Obywatelska na zbliżające się wybory samorządowe. Lewica reaguje zapowiedzią rejestracji własnego komitetu.
Donald Tusk powiedział we wtorek, że wybory samorządowe, choć może wydaja się mniej spektakularne, będą dla Koalicji Obywatelskiej „pierwszą bardzo poważną oceną zmiany”, jaka zaszła po październikowych wyborach parlamentarnych.
– To będzie test, czy Polki i Polacy są wstępnie zadowoleni z tej zmiany – mówił Tusk.
Premier zapowiedział, że na zbliżające się wybory zostanie zarejestrowana lista Koalicji Obywatelskiej. Oznacza to, że KO i Nowa Lewica nie wystartują ze wspólnej listy, co było przedmiotem wcześniejszych rozmów z upoważnionymi do nich przez lewicę Robertem Biedroniem i Włodzimierzem Czarzastym.
Według nieformalnych ustaleń, Koalicja Obywatelska miała zająć stanowisko do 29 stycznia. Tego dnia jednak żadna decyzja do Lewicy nie dotarła, a we wtorek premier poinformował o rejestracji listy KO.
Informację tę potwierdził także Andrzej Halicki. Powiedział, że decyzja jest wynikiem rozmów koalicyjnych, i musiała już zapaść, skoro członkom zarządu krajowego została przedstawiona uchwała dotycząca rejestracji komitetu.
Nowa Lewica rejestruje własną listę
Na zapowiedź premiera Tuska zareagowała przewodnicząca Koalicyjnego Klubu Parlamentarnego Nowej Lewicy Anna Maria Żukowska.
„W związku z tym faktem Lewica tworzy własny komitet wyborczy. Da to szanse wystawić naszych kandydatów i kandydatki w całym kraju z silnej listy ogólnopolskiej, w tym kandydatów_ki na prezydentów miast. W Warszawie oczywiście też” – napisała Żukowska.
Dodała także, że z badań lewicy wynika, że w Warszawie, wraz z ruchami miejskimi i Magdaleną Biejat jako kandydatką na prezydentkę miasta, Lewica „na wejściu” ma 11 proc., a fotel prezydenta stolicy zostanie obsadzony w drugiej turze.