Tajne polskie banknoty na wypadek wojny. Ich historię zdradził prezes NBP

W takiej roli prezesa Narodowego Banku Polskiego jeszcze nie widzieliśmy. Okazuje się, że Adam Glapiński świetnie radzi sobie jako youtuber. W filmie opublikowanym na profilu NBP zabrał widzów do jednego ze skarbców banku centralnego, w którym przechowywane są m.in. banknoty, które nigdy nie zostały wprowadzone do obiegu. Dlaczego? Kryje się za tym ciekawa historia, którą A. Glapiński przybliżył widzom. Zdjęcie

Adam Glapiński, prezes NBP /Andrzej Iwańczuk /Reporter

Adam Glapiński, prezes NBP /Andrzej Iwańczuk /Reporter Reklama

Kilka lat temu w NBP odtajniliśmy trzy tajne wojskowe skrzynie, oznaczone jako „tajne specjalnego znaczenia” – zdradził prezes Glapiński. Jak dodał, były one przechowywane w skarbcach NBP od dziesięcioleci. Co skrywały w swoim wnętrzu?

– Po ich komisyjnym otwarciu okazało się, że zawierają one trzy identyczne komplety materiałów służących do produkcji banknotów opatrzonych kryptonimem E-71 – dodał szef banku centralnego. Jak wyjaśnił, liczba 71 odnosi się do roku, w którym zakończono prace projektowe nad banknotami, które nie ujrzały ostatecznie światła dziennego – roku 1971.

Reklama

Zaopatrzony w białe rękawiczki, Adam Glapiński z należytą ostrożnością zaprezentował zawartość tajnych skrzyń. – Każda skrzynia zawierała materiały niezbędne do produkcji jedenastu nominałów banknotów; od jeden do dwa tysiące złotych – powiedział.

„Wojenne banknoty” serii E-71. Plan ich stworzenia narodził się w PRL

Ale mimo iż materiały te były przechowywane w skarbcu NBP, decyzja o ich przygotowaniu nie zapadła w polskim banku centralnym. Banknoty powstały na zlecenie Komitetu Obrony Kraju (KOK) – organu ds. obronnych Rady Ministrów Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej. Jak przypomniał Adam Glapiński, w skład tego organu wchodziło kierownictwo partii komunistycznej – czyli PZPR, sprawującej w latach 1948-1989 władzę w PRL – a także rządu. Zlecenie produkcji banknotów serii E-71 zapadło na mocy tajnych uchwał dotyczących obsługi przez bank centralny obiegu pieniężnego i zabezpieczenia produkcji banknotów w czasie zagrożenia bezpieczeństwa Polski Ludowej, a także w czasie wojny.

W czasach PRL NBP nie był organem niezależnym, o czym zresztą przypomniał w materiale Adam Glapiński. – Był w wysokim stopniu instytucją zmilitaryzowaną i poddawaną ścisłej kontroli organów partyjnych – zaznaczył prezes.

Banknoty serii E-71 miały być użyte w czasie konfliktu zbrojnego pomiędzy Związkiem Sowieckim i państwami NATO. Mówimy wszak o czasach zimnej wojny, kiedy dwa bloki – kapitalistyczny z USA na czele i socjalistyczny pod przywództwem ZSRR – nieustannie trzymały się w szachu; wprawdzie bez bezpośredniego użycia siły, ale z groźbą konfrontacji (także tej atomowej) cały czas wiszącą w powietrzu. Sama Polska była ważnym członkiem Układu Warszawskiego, organizacji polityczno-wojskowej zrzeszającej wszystkie państwa socjalistyczne ówczesnej Europy z wyjątkiem Socjalistycznej Federacyjnej Republiki Jugosławii. W przypadku ataku na którekolwiek z państw członkowskich, sygnatariusze układu mieli wspólnie się bronić.

Wideo Seria banknotów E-71. Historia ujawniona

Jak dodał Adam Glapiński, trudno obecnie w jednoznaczny sposób ustalić przeznaczenie tych „wojennych banknotów”. Mogły być opracowane w związku z planami wojny napastniczej, czyli takiej, w której to Polska byłaby agresorem – aby wprowadzić je do obiegu na obszarach zajętych przez Ludowe Wojsko Polskie. Mogły to być tereny Danii i północnych Niemiec (a konkretnie RFN), bo plany militarne Układu Warszawskiego zakładały, że w przypadku konfliktu zbrojnego z NATO LWP miało stworzyć front nadmorski wzdłuż wybrzeża Bałtyku i zająć Danię, a także północną część Republiki Federalnej Niemiec i Holandii. Dodajmy, że LWP było drugą co do wielkości armią Układu Warszawskiego.

Jaki był los „wojennych banknotów”? Prezes NBP mówi o skandalu

Jak wyglądały wojenne banknoty? Te o niskich nominałach miały prostą formę; na stronie przedniej widniały tylko oznaczenia nominałów, napis „NBP” oraz napisy określające emitenta. Na banknotach o nominałach od 20 zł do 2000 zł widniały natomiast wizerunki miast Polski. – Najniższe nominały złotowe nie posiadały znaków wodnych i miały najprawdopodobniej w sytuacji wojny, z uwagi na zwiększone zapotrzebowanie na metal, zastąpić bilon – wytłumaczył Adam Glapiński.

– Banknoty serii E-71 nie zachowały się do czasów współczesnych. Wszystkie je zniszczono w latach 2001-2003, co samo w sobie jest skandalem – dodał prezes NBP.

Obecnie w NBP przechowywane są dwie spośród odtajnionych kilka lat temu wojskowych skrzyń: zawartość jednej z nich jest prezentowana na wystawach w oddziałach okręgowych NBP, a druga znajduje się w skarbcu, do którego prezes NBP zabrał użytkowników serwisu YouTube na wirtualną wizytę. Trzecia skrzynia została przekazana do Polskiej Wytwórni Papierów Wartościowych.

Wideo Odtwarzacz wideo wymaga uruchomienia obsługi JavaScript w przeglądarce. Gwiazdowski mówi Interii. Odc. 64: Czy prawnicy zaczęli uważać się za bogów? INTERIA.PL

Źródło

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *