Robert Kropiwnicki, poseł Platformy Obywatelskiej, posiada 12 mieszkań, a mimo to co miesiąc pobiera z Kancelarii Sejmu dodatek mieszkaniowy w wysokości 3,5 tys. zł na wynajem mieszkania w Warszawie – podaje „Fakt”. Miesięcznie Kancelaria Sejmu przeznacza na dodatki mieszkaniowe dla posłów ok. 817 tys. zł.
Poseł Robert Kropiwnicki (East News, Pawel Wodzynski)
Robert Kropiwnicki, poseł Platformy Obywatelskiej, jest właścicielem aż 12 mieszkań o łącznej powierzchni 642 m kw., co ujawnił w swoim oświadczeniu majątkowym. Mimo posiadania takiej liczby nieruchomości, co miesiąc pobiera dodatek mieszkaniowy z Kancelarii Sejmu na wynajem mieszkania w Warszawie. Koszt ten wynosi 3,5 tys. zł miesięcznie, a finansowany jest z pieniędzy podatników – podaje „Fakt”.
Zasady przyznawania dodatku mieszkaniowego przez Kancelarię Sejmu są jasne – mogą o niego wnioskować posłowie, którzy nie są zameldowani w Warszawie, nie posiadają tytułu prawnego do lokalu mieszkalnego w stolicy ani nie są zakwaterowani w Domu Poselskim – przypomina „Fakt”.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz także: Ile zarabia Hotel Arłamów? Michał Kozak w Biznes Klasie
Oświadczenie majątkowe Kropiwnickiego nie ujawnia jednak, gdzie znajdują się jego mieszkania, co rodzi pytania o możliwość korzystania przez niego z dodatku. Jeśli choć jedna z posiadanych nieruchomości znajdowałaby się w Warszawie, poseł nie mógłby pobierać ryczałtu na wynajem – czytamy. Poseł jednak nie odpowiedział na pytania „Faktu”, gdzie znajdują się mieszkania.
Mieszkania Kropiwnickiego, wycenione łącznie na 3 654 642 zł, są relatywnie tanie jak na rynek nieruchomości. Najdroższa nieruchomość, licząca 100 m kw., została wyceniona na 550 tys. zł, co w przypadku stolicy wydaje się kwotą niezwykle niską za taki metraż – zauważa dziennik. Pozostałe mieszkania kosztują od 180 tys. zł do 388 tys. zł.
Zobacz także:
Marcin Matczak o tym, co byłoby politycznym strzałem w stopę Tuska i Bodnara. "Nie wyobrażam sobie"
Nie tylko Kropiwnicki korzysta z dodatku mieszkaniowego, mimo posiadania kilku nieruchomości. Na liście, którą „Fakt” uzyskał z Kancelarii Sejmu, znajduje się 211 posłów pobierających ryczałt na wynajem. Wśród nich są politycy różnych partii, w tym Maciej Małecki z PiS, posiadający 5 nieruchomości, czy Dariusz Wieczorek z Lewicy, który deklaruje posiadanie 6 nieruchomości. Miesięcznie Kancelaria Sejmu przeznacza na dodatki mieszkaniowe dla posłów ponad 817 tys. zł.
Sprawa Kingi Gajewskiej i Arkadiusza Myrchy
Kinga Gajewska (PO) pobiera z Kancelarii Sejmu 4000 zł na wynajem mieszkania w Warszawie. 3750 zł na ten cel otrzymuje również Arkadiusz Myrcha (PO), wiceminister sprawiedliwości, a prywatnie mąż posłanki – ujawnił Radek Karbowski na portalu X. Łącznie to kwota 7750 zł miesięcznie.
Parlamentarzystom, którzy nie mieszkają w stolicy, przysługuje pokój w Domu Poselskim albo pieniądze na wynajęcie mieszkania. Kwota ta wynosi 4 tys. zł. Sprawa budzi kontrowersje, bo Kinga Gajewska przed wyborami parlamentarnymi w 2023 roku zadeklarowała, że mieszka w Błoniu, z którego podróż pociągiem do Sejmu zajmuje niecałą godzinę.