Wygląda na to, że aktualnie rozgrywają się newralgiczne tygodnie w kontekście dalszej kariery Roberta Lewandowskiego. Czy reprezentant Polski pozostanie w dalszym ciągu zawodnikiem FC Barcelony?
Należy zaznaczyć, że Robert Lewandowski dołączył do ekipy z Katalonii w lecie 2022 roku. Wówczas Polak był jednym z najlepszych graczy formacji ofensywnych na świecie, będąc bezsprzeczną ikoną Bayernu Monachium oraz całej niemieckiej ligi.
Robert Lewandowski opuści szeregi FC Barcelony? To kluczowe tygodnie!
Patrząc na pozycję wśród atakujących na świecie, nieco się zmieniło od momentu podpisania kontraktu RL9 z Barcą. Przede wszystkim mówimy o graczu, który obecnie ma 37 lat i od dłuższego czasu boryka się z kłopotami zdrowotnymi. Głównie „Lewy” opuszcza treningi i oficjalne spotkania o punkty mistrzów Hiszpanii, z uwagi na nawracające problemy z lewym udem. Kontuzja związana dokładnie z tą częścią nogi Polaka pojawiła się także teraz, czyli po październikowej przerwie na mecze reprezentacji.
FC Barcelona ma coraz większe obawy co do zawierania kolejnej umowy z RL9. Obecna umowa Lewandowskiego jest ważna do czerwca 2026 roku. W związku z tym Polak może podpisać kontrakt z nowym klubem już w styczniu, na sześć miesięcy przed końcem obecnego porozumienia z Barcą.
Wiedzą o tym w Katalonii, gdzie coraz częściej mówi się o rokowaniach dotyczących Polaka. Precyzując, o większym skłanianiu się ku odmowie przedłużenia kontraktu i perspektywy zatrzymania skutecznego strzelca w swoich szeregach.
W ciągu ostatnich kilkunastu godzin w Katalonii doszło jednak do istotnego spotkania. Do Barcelony przybył bowiem agent Polaka, znany Pini Zahavi. To on odpowiadał za transfer Lewandowskiego z Monachium do stolicy Katalonii, w który na początku niewiele osób było w stanie uwierzyć. Czy teraz nadszedł czas na pomyślne negocjacje w sprawie przyszłości Polaka w Barcelonie? Trudno jednoznacznie orzec. Joan Laporta z pewnością odbył rozmowę z agentem „Lewego”, co potwierdzili lokalni dziennikarze, obserwujący wydarzenia związane z takimi potęgami, jak FC Barcelona.
Warto zauważyć, że drugi z Polaków w kadrze Barcy, Wojciech Szczęsny, latem bieżącego roku przedłużył kontrakt o dwa lata, do końca sezonu 2026/27. Jednak w tym wypadku mowa o z góry ustalonych założeniach, czyli polski bramkarz ma pełnić rolę rezerwowego, wspierającego nowego „numer jeden” Joana Garcię. Przypadek Lewandowskiego to nieco bardziej skomplikowana sprawa. Zwłaszcza, że o Polaka pytają poważne kluby, jak na przykład włoski AC Milan.



