Z całą stanowczością trzeba powiedzieć, że to była prowokacja: pani poseł w ciemnych okularach, czapeczce, zakłóca porządek – mówił w rozmowie z Polsat News wiceminister obrony narodowej, Marcin Ociepa pytany o interwencję policji wobec posłanki KO, Kingi Gajewskiej.
Marcin Ociepa deklaruje, że PiS chce w ogóle znieść immunitety poselskie
Ociepa był pytany o interwencję policji wobec posłanki KO, Kingi Gajewskiej.
Otwock: Interwencja policji wobec Kingi Gajewskiej
We wtorek po południu podczas spotkania premiera Mateusza Morawieckiego z mieszkańcami Otwocka posłanka PO Kinga Gajewska została wciągnięta przez policję do radiowozu. Po chwili została wypuszczona.
Gajewska podczas wiecu wyborczego premiera w Otwocku przez megafon poinformowała uczestników spotkania o aferze wizowej, mówiąc, że Prawo i Sprawiedliwość wpuściło do Polski 250 tysięcy migrantów. Nagrania krążące w mediach społecznościowych pokazują, jak policjanci prowadzą posłankę pod ręce i wciągają ją do radiowozu.
„Policjanci, podejmując interwencje w Otwocku, wobec jednej z osób nie mieli świadomości, że mają do czynienia z Panią Poseł. Niezwłocznie po okazaniu legitymacji poselskiej czynności legitymowania zaprzestano” – wyjaśniała policja na profilu Policji Warszawa na platformie X.
Marcin Ociepa o interwencji policji wobec Kingi Gajewskiej: Policjant ładnie ją informował
– Ja jestem oburzony tym, że niektórzy parlamentarzyści opozycji traktują legitymację poselską jako przepustkę do bezkarności – stwierdził Ociepa, komentując całą sytuację.
– To jest całkowicie poza prawem. Immunitet ma chronić posła tylko w sytuacji, kiedy wykonuje on obowiązki poselskie: jedzie na głosowanie, uczestniczy w pracach komisji. Na szczęście komisja opublikowała nagranie z kamery policjanta, z którego wynika, że ta reakcja była prawidłowa – dodał.
My, w przeciwieństwie do PO, nie uważamy siebie za lepszych od innych ludzi. PO tak uważa
Marcin Ociepa, wiceminister obrony narodowej
Na uwagę, że poseł, który nie został pozbawiony przez parlament immunitetu nie może być zatrzymany z wyjątkiem sytuacji, w której zostaje złapany na gorącym uczynku, Ociepa odparł: – Skąd policjant ma wiedzieć, że dana osoba jest posłem w sytuacji, kiedy się nie legitymuje?
– Na nagraniu (udostępnionym przez policję – red.) widzimy wyraźnie, że policjant prosi o wylegitymowanie. Na nagraniu widać, że pani poseł tego nie robi – dodał (Kinga Gajewska została poproszona o wylegitymowanie już po tym, jak została wciągnięta do radiowozu, wcześniej wielokrotnie sygnalizowała policjantom, że jest posłanką – red.).
– Z całą stanowczością trzeba powiedzieć, że to była prowokacja: pani poseł w ciemnych okularach, czapeczce, zakłóca porządek. To naruszenie Kodeksu wykroczeń. podchodzi do niej policjant, bardzo ładnie ją informuje, że narusza przepisy prawa, prosi o wylegitymowanie – ocenił sytuację Ociepa.
– PiS chce w przyszłej kadencji znieść w ogóle immunitety poselskie. My, w przeciwieństwie do PO, nie uważamy siebie za lepszych od innych ludzi. PO tak uważa – dodał.
– W tym przypadku mieliśmy do czynienia z zakłócaniem legalnego zgromadzenia publicznego przez nielegalne użycie megafonu. Proszę nie krytykować policji za to, że próbuje egzekwować prawo – apelował też Ociepa.
– Poseł nie jest lepszym obywatelem. Nie jest obywatelem ponad prawem – dodał.