Apartament Rafała Zaorskiego został wystawiony na sprzedaż za ponad 43 mln zł. Wcześniej, podczas inicjatywy „epicki flip”, zakładał on sprzedaż 20 tys. udziałów w apartamencie na Złotej 44 w Warszawie za łączną kwotę 100 mln zł. Zaorski zakupił ten apartament w 2022 roku za dużo niższą kwotę.
/Karol Makurat /Reporter
Złota 44 to najwyższy obecnie budynek mieszkalny w Warszawie – mierzący 192 m wieżowiec mieści w sobie prawie 300 apartamentów. To właśnie jednym z nich był apartament Rafała Zaorskiego.
Nieruchomość zyskała miano najdroższej po tym, gdy Rafał Zaorski, inwestor z branży kryptowalut, w czerwcu 2022 r. zapłacił za nią blisko 23 mln złotych. Inwestor ogłosił, że chce sprzedać apartament. Aktualna cena okazała się jednak dużo niższa od tej, którą spekulant zakładał uzyskać po podzieleniu apartamentu na 20 tys. udziałów.
Rafał Zaorski sprzedaje apartament przy Złotej 44. Cena dużo niższa niż pierwotnie
Apartament Rafała Zaorskiego został wystawiony na sprzedaż za 43 mln zł wobec 100 mln zł, które zamierzał pozyskać w projekcie „epicki flip”. Z kolei kilka miesięcy temu była mowa o 50 mln zł.
Reklama
Sam budynek przy ul. Złotej 44 mierzy 192 metry, co przekłada się na 54 kondygnacji. Wspomniany apartament ma powierzchnię 480 m2. „Kawalerka” Zaorskiego zajmuje całe 50. piętro – przez co jest najwyżej położonym apartamentem wystawionym na sprzedaż w Unii Europejskiej.
Ewentualna sprzedaż nieruchomości za wspomnianą kwotę może wyśrubować rekord najdroższego apartamentu w Polsce. Przyjmując, że cena transakcji wyniosłaby 43 mln 800 tys. zł, dałoby to stawkę ponad 89 tys. zł za metr kwadratowy.
/gratka.pl / screen /
O „epickim flipie” było głośno. Najdroższy apartament rozpalał emocje
Jak pisaliśmy w Interii, w ostatnim czasie o dotychczasowym najdroższym mieszkaniu w Polsce było głośno nie tylko z uwagi na jego cenę, ale również na pomysł właściciela. Zaorski postanowił bowiem podzielić prawo do nieruchomości na 20 tys. udziałów, co w opinii pomysłodawcy miało być „eksperymentem społecznym”. Inwestor nazwał to działanie „epickim flipem”.
Od ogłoszenia zapisów na akcje apartamentu do upadku projektu minęło natomiast siedem miesięcy. Jak poinformował później pomysłodawca, musiał on zakończyć „epicki flip” z uwagi na sprzeciw pozostałych właścicieli apartamentów przy ul. Złotej 44, którzy wygrali batalię prawną z Zaorskim. O ich triumfie świadczy postanowienie Sądu Okręgowego w Warszawie, które tymczasowo uniemożliwiło sprzedaż udziałów przez inwestora.
Odtwarzacz wideo wymaga uruchomienia obsługi JavaScript w przeglądarce. Polsat News