Aktualnie tabletkę „dzień po” można w Polsce kupić jedynie na receptę. Minister zdrowia Izabela Leszczyna zapowiedziała, że niebawem to się zmieni, a taka antykoncepcja awaryjna będzie dostępna bez recepty dla osób powyżej 15. roku życia.
Kilka dni temu minister zdrowia Izabela Leszczyna zapowiedziała, że niezależnie od decyzji prezydenta Andrzeja Dudy, tabletka „dzień po” będzie dostępna bez recepty. Poinformowała, że ma „Plan B” w przypadku zawetowania przez prezydenta nowelizacji Prawa farmaceutycznego dotyczącej tabletki „dzień po”, dzięki której możliwe byłoby kupienie jej bez recepty przez osoby powyżej 15. roku życia. Teraz szefowa resortu zdrowia zdradziła, na jakich zasadach będzie to możliwe.
Tabletka „dzień po” już niedługo dostępna bez recepty
Prezydent Andrzej Duda zapowiedział, że nie podpisze ustawy, wprowadzającej „niezdrowe, chore i niebezpieczne dla dzieci” zasady. W poniedziałek (18.03.2024 r.) minister zdrowia Izabela Leszczyna na antenie Polsat News została zapytana o to, co zrobi, jeśli prezydent zawetuje ustawę. Minister zdrowia zapowiedziała, że w takim przypadku „będzie rozporządzenie” regulujące tę kwestię i będą to przepisy dla farmaceutów. Na pytanie dziennikarza, czy formą obejścia weta prezydenta będzie recepta farmaceutyczna – Izabela Leszczyna odparła: „ciepło, panie redaktorze”. Minister zdrowia zadeklarowała, że taka tabletka będzie dostępna bez recepty od 1 maja.
Tak jak powiedziałam, prezydent ma swój czas na podpisanie ustawy. Bez żadnych politycznych zaczepek apeluję do pana prezydenta: niech nie staje przeciwko polskim kobietom i polskim dziewczynom – powiedziała.
Minister zdrowia o antykoncepcji awaryjnej
Szefowa resortu zdrowia odniosła się także do stanowiska Andrzeja Dudy w kwestii antykoncepcji awaryjnej, czyli tabletki „dzień po”, który stwierdził między innymi, że jest to „bomba hormonalna”. „Pigułka »dzień po« nie jest szkodliwa, bo gdyby była, to w 25 krajach Unii Europejskiej nie byłaby od ponad 10 lat dostępna” – wyjaśniła Izabela Leszczyna. Zauważyła również, że jest to jedynie wyjście awaryjne:
Dziewczyna czy kobieta dowie się w aptece, jakie jest działanie tabletki, kiedy może taką tabletkę połknąć, i że oczywiście nie jest to systematyczna hormonalna antykoncepcja.
„Oczywiście za tym musi pójść edukacja i informacja, a również konsultacja” – dodała. „Rozmawiam z farmaceutami, żeby kobieta uzyskała w aptece informację, jakie jest działanie tej tabletki, kiedy można ją połknąć i że nie jest to antykoncepcja systematyczna” – doprecyzowała minister zdrowia.
Wystawianie recepty na tabletkę „dzień po” przez farmaceutów
Na temat proponowanego rozwiązania wypowiedział się w rozmowie z „Rzeczpospolitą” Marek Tomków, prezes Naczelnej Rady Aptekarskiej: „Obecnie recepta na antykoncepcję awaryjną kosztuje niewiele ponad 20 zł i mogą otrzymać ją nawet dzieci trzynastoletnie. Nie ma przeszkód, by na recepcie wypisanych było nawet kilka opakowań. Propozycja, by to farmaceuta wystawiał taką receptę wydaje się być rozsądnym rozwiązaniem. Czas zerwać z obecną fikcją”. Dodał również, że w sytuacji, jeśli takie regulacje wejdą w życie – planuje szkolenie dla aptekarzy, by w jak najlepszy sposób pomagali osobom, które takiej tabletki potrzebują.
Przypominamy, że tabletka „dzień po” jest antykoncepcją awaryjną stosowaną już po odbytym stosunku seksualnym, który był niezabezpieczony lub gdy inne zastosowane metody antykoncepcji okazały się niewystarczające. Aktualnie dostępne są dwa rodzaje antykoncepcji awaryjnej – tabletka EllaOne i tabletka Escapelle. Tabletka, którą ministerstwo zdrowia chce wprowadzić do użytku bez recepty, to tzw. EllaOne (handlowa nazwa tej tabletki). Zapoznajcie się z najważniejszymi informacjami na temat tabletki „dzień po”.